Wykonanie

Wielkanoc bez pasztetu, to nie Wielkanoc, przynajmniej u nas. Zwykle bywa u nas wykwintny pasztet z
indyka lub
królika, który jest naszym zdecydowanym faworytem. Jest on zupełnie inny od pozostałych pasztetów, przygotowywany z surowego,
mielonego mięsa, ma zupełnie odmienną strukturę, wielbicielom pasztetów polecam go bardzo gorąco. U nas w tym roku była mała zmiana, ze względu na pewne ograniczenia pokarmowe, musiałam trochę zmienić wielkanocne menu. A ponieważ w tamtym pasztecie jest zarówno laktoza (
masło) jak i gluten (
bułki) musiałam pokombinować i stworzyć pasztet bezglutenowy i bezmleczny. Nawet się nie spodziewałam, że będzie to tak łatwe i przyjemne zadanie, no i efekt końcowy wyszedł super, a to najważniejsze. I pomimo iż wolimy pasztety grubomielone, to ten swym smakiem zauroczył nas wszystkich. I na pewno zagości u nas jeszcze nie raz. Ja swoje
mięso piekłam (jakoś tak wolę smak
pieczonego mięsa), ale można również dać gotowane. Ja do swojego pasztetu przygotowywałam się już jakieś dwa tygodnie wcześniej, tzn. przygotowywałam na obiad większe ilości
mięsa, które od razu po schłodzeniu pakowałam do worków i zamrażałam. W ten sposób uzbierałam ponad 700g smażonego i pieczonego (już bez kości)
kurczaka (1/2
kurczaka z rożna i kilka udek smażonego na patelni). Dosmażyłam do tego na świeżo dwie
polędwiczki z indyka, usmażyłam
wątróbki,
cebule i mogłam przystępować do mielenia, wyrabiania i pieczenia pasztetu. Z podanych składników wyszły mi dwie metalowe foremki o wym. 22x8cm (dół) i 25x12cm (góra).Składniki:- ok.1250g usmażonego (pieczonego)
mięsa z kurczaka,
indyka, itp.- 500g surowej
wątroby drobiowej- 4 całe
jajka- 100g
wędzonego boczku lub
słoniny (dałam wędzoną
słoninę)- 2 duże
cebule- 1 łyżeczka mielonego
imbiru- 1 łyżeczka mielonej
gałki muszkatołowej- 2 łyżki
sosu sojowego (nie trzeba)- pęczek
natki pietruszki- 1 większa ugotowana
marchew- 1 duży ugotowany
korzeń pietruszki (lub
pasternak)- 4-6 kulek
ziela angielskiego-
sól i
kolorowy pieprz do smaku- ok.300ml tłuszczu (dałam tłuszcz od smażenia
mięsa) można dodać także
oliwę lub
oliwę (200ml) z kremówką (120ml)- kilka łyżek
oleju kokosowego lub
masła klarowanego do podsmażenia
cebuli(u mnie także
mięsa z indyka)Na kilku łyżkach
oleju kokosowego lub/i
masła klarowanego podsmażamy do miękkości obrane i pokrojone
cebule. Zdejmujemy je z patelni i podsmażamy na niej także oczyszczoną z tłuszczu wątrobę. Na szybko możemy również podsmażyć
piersi z kurczaka lub z
indyka.

Posmażone i schłodzone (lub rozmrożone)
mięso kroimy na mniejsze kawałki i przepuszczamy tylko jeden raz przez maszynkę do
mielenia mięsa, na średnich oczkach. W ten sam sposób mielimy także
cebule,
słoninę (lub
boczek),
marchew i
pietruszkę. Do zmielonego
mięsa dodajemy zmiażdżone kulki
ziela angielskiego, doprawiamy
imbirem,
gałką muszkatołową,
solą, świeżo mielonym
pieprzem, dodajemy pokrojoną
natkę pietruszki, stopiony, chłodny tłuszcz (lub
oliwę),
sos sojowy (gdy dajemy), roztrzepane
jajka i dokładnie wszystko mieszamy do połączenia składników.

Wyrobioną masę przekładamy do foremek wyłożonych papierem do pieczenia, dokładnie ubijamy (łyżką maczaną w wodzie), wygładzamy powierzchnie i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy ok.90 minut na programie góra-dół.


Rewelacyjnie smakuje z
sosem tatarskim , sosem aioli,
chrzanem lub
chrzanem z
konfiturą malinową lub
żurawiną.




Smacznego :-)
