Wykonanie
Gołąbki... chodziły za nami od bardzo dawna, zaprzątając nam myśli. Wychodziły zewsząd ("koleżanki po fachu" katowały nas pięknymi zdjęciami), tylko nie z naszej lodówki. Ograniczenia czasowe szybo i sprawnie odcięły nam do nich
drogę, więc o gołąbkach mogłyśmy zapomnieć, ale... rodzinne u nas jest to, że jak drzwiami nie wejdziemy to skierujemy się w stronę okna. Poukładałyśmy więc wszystko tak, że czas na zwijanie się znalazł. Grunt to
mieć priorytety prawda? Co tam zajęcia? Co tam cała lista obowiązków, gdy mamy ochotę na specjał
rodem z Polski. W całym domu zapachniało więc wypiekanymi w pomidorach gołąbkami.


SKŁADNIKI:- 1,5 kg udźca z
indyka,- porcja warzyw (
marchewka -3-4,
pietruszka -2,
seler -1/2,
por,
cebula 2-3),- 0,5 kg
ryżu (300 g parabolicznego, 200 g ciemnego),- 1-1,5 kg
cebuli,-
pieprz czarny,
pieprz ziołowa,
vegeta domowa.
ziele angielskie 3-4,
listek laurowy 2,- 2 główki
kapusty,WYKONANIE1.
Mięso gotujemy w szybkowarze. Gdy jest miękkie dorzucamy warzywa, dodajemy
vegetę,
ziele angielskie,
listek laurowy. Gotujemy na wolnym ogniu, nie zakręcając szybkowara.2. Parzymy
kapustę, oddzielamy i przygotowujemy liście.3. Drobno kroimy
cebulę i obsmażamy na tłuszczu. Gdy
cebula jest uduszona, mieszamy w niej wszystkie
przyprawy - na bogato! 1,5 opakowania
pieprzu ziołowego,
pieprz czarny do smaku.4. Warzywa i
mięso wyciągamy z rosołu i studzimy. Następnie kroimy - warzywa drobniej niż
mięso.5. Odmierzamy 6 szklanek
wywaru i gotujemy na nim
ryż. W pierwszej kolejności wrzucamy
ryż ciemny. Po 10 minutach wrzucamy
ryż paraboliczny. Mieszamy. Przykrywamy. Gotujemy na wolnym ogniu co chwilę mieszając. Po 15 minutach od wrzucenia
ryżu parabolicznego wyłączamy gaz i zostawiamy aby
ryż wciągnął nadmiar
wody.6. Do ugotowanego
ryżu dorzucamy
mięso z warzywami, usmażoną/uduszoną
cebulę. Mieszamy. Jeśli trzeba mocniej doprawiamy.7. Zwijamy gołąbki - na liść
kapusty, kopiasta łyżka farszu. Gołąbki układamy ściśle (1 przy 2) w wyłożonym liśćmi garze.8. Do pozostałego
wywaru dodajemy
przecier pomidorowy (najlepiej domowy lub z kartonu). Doprawiamy
pieprzem czarnym.9. Zalewamy gołąbki. Nie przesadzamy, bo wykipi. Przykrywamy je liśćmi. Wstawiamy do piekarnika.10. Wypiekamy około 2 , 5 godziny bez wiatraka! 250 stopni. Gdy zaczynają pachnieć - zmniejszamy temperaturę do 120-130 stopni. W trakcie wypiekania sprawdzamy czy nie trzeba dolać sosu. Pozostały sos wykorzystujemy do polania gołąbków już wypieczonych.





Tak się właśnie przedstawia w naszym domu sprawa gołąbków, które wielu uważa za najlepsze. Roboty dużo, ale warto, bo mamy na prawdę smaczny obiad na kilka dni. Świetnie smakują podgrzewane. Nawet podczas mrożenia nie
tracą swoich
smakowych walorów. Pikantny farsz z dużą ilością warzyw sprawdzi się zawsze i wszędzie. Taka już ich (gołąbków) natura - smakować muszą! Bez dwóch zdań.





Nasze boksery krążą koło piekarnika. Układają się pod nim ciężko wzdychając. Zaglądają przez szybkę i chrapią w rytmie jego "mruczenia" (tak, tu wkrada się nasze rodzinne zboczenie - kochamy odgłos piekarnika tak, jak niejeden lubuje się w zapachu... benzyny).Jeśli występuje u Ciebie podobny syndrom jak u naszych bokserów (przełykanie śliny, wzdychanie, zastanawianie się nad tym, jak się do gołąbków dostać), jesteś skazana/skazany na nasze towarzystwo! :) Odwiedzaj nas częściej i...zaobserwujcie nas: tutaj i polubcie na facebooku tutaj :)Więcej przepisów znajdziecie w zakładce " PRZEPISY "
