Wykonanie
Czy ja nie mówiłam Wam jeszcze o tym JAK WAŻNE jest śniadanie?To Wam
powiem skoro nie mówiłam...,że...Ś niadanie zjadamy zaraz po przebudzeniu- nie po odwiezieniu dzieci do przedszkola i zrobieniu prania czy w pracy około 13 . 00 w przerwie- to już nie śniadanko!Śniadanko zjadamy do godziny po wstaniu, najlepiej O ZGROZO w spokoju, na siedzącą, z rodziną- da się? Nie wiem jak u Was, u mnie się da i wiele zrobiłam aby tak właśnie było.Przed śniadaniem warto napić się ciepłej/letniej
wody z
cytrynką, szczególnie w takie mroźne, grypowe dni jak te.Starajcie się, aby w śniadaniu znalazły się oba rodzaje węglowodanów (ale przede wszystkim złożone) bo jak wiadomo- energia na dłużej itpJeżeli chodzi o węglowodany proste, to co jak nie owoce? Witaminy, błonnik, kwasy
owocowe, minerały- skarby natury do śniadania? A jakże inaczej...
banany,
kiwi,
pomarańcze,
jabłka, gruszkiiii dłuuuga lista na szczęście jest i do wyboru do koloru dosłownie!Do smaku miód/
syrop z agawy/ melasa z
chleba świętojańskiego/ kakao/
cynamon- wszystko co rozgrzewa w chłodne dni, oraz podnosi odporność czy pali tkankę tłuszczową- dużo zależy od Was i kubków
smakowychBiałko! Ważne, nie zapominajcie, bo mnie czasem się zdarzy, choć nie powinno (tfu! tfu!) ale
jogurty,
maślanki,
twarożki,
mleko- wszystko krowie lub
sojowe jak uważacie, jak czujecie byle by było!Mnie na razie napadło na placuszki z
owsianymi płatkami, a do tego konkretnego przepisu inspirację znalazłam u Karoliny . Odjęłam
jajko, dodałam
tofu, trochę pomieszałam i wyszły tak jak zapowiadała autorka- pysznie i lekko :)
płatki owsiane szklanka
mąka razowa łyżka czubata
proszek do pieczenia szczypta
banan duuży dojrzały
mleko sojowe filiżanka
wodakiwi/inny
owoc do przybraniamelasa( U mnie firma Atakan), może być miód/syrop z agawyszczypta kakao/ karobu ( u mnie Atakan) ale nie koniecznie
Płatki mielicie w młynku do
kawy na drobno i przesypujecie do miseczki, tm łączycie z
mąką i
proszkiem do pieczenia oraz (ewentualnie
kakao czy innymi
przyprawami). Mieszacie i wlewacie do środka
mleko i mieszacie- patrzcie jaka jest konsystencja, u mnie wyszły naprawdę gęste- ja takie lubię. To ma być coś raczej grubaśnego na patelni, a nie chudy placuszek- ja lubię takie konkretne:) Ale jeżeli wolicie, można dolać więcej
mleka lub
wody i rozmieszać.Niech chwilkę to postoi, a Wy w tym czasie obierzcie
banana i zgniećcie na papkę lub dla leniuchów- wlejcie do blendera ciasto z
bananem i zmiksujcie :)Przygotujcie odrobinę
oleju na patelnię i nagrzejcie ją a
potem wylewajcie ciasto. U mnie jak zwykle w foremkach okrągłych, a jak u Was? :)smażcie najpierw na małym ogniu i uwaga z przewracaniem, bo są naprawdę leciutkie i łatwo się rwą.Do tego, po usmażeniu placuszka, ja proponuję bogate w witaminę E i C
KIWI z którego udał mi się fajny kwiatek, po usmażeniu można polać placuksza melasą,
miodem lub
syropem...smacznego i pozdrawiam Karolinę z QuchniaWege, która zawsze ma bombowe przepisy :)