Wykonanie

Jeśli szykujecie imprezę, spotkanie ze znajomymi albo cokolwiek innego, gdzie potrzebne są jakieś przekąski, a nie macie pomysłu co przygotować - polecam paszteciki z
ciasta francuskiego. Idealnie się do tego nadają, można podawać je zarówno na ciepło, jak i na zimno, wybór farszu zależy całkowicie od Was -
szpinak,
mięso z
kapustą,
pomidorowy,
serowy,
zero ograniczeń. Nie trzeba się też zbyt wiele przy tym napracować, a efekt gwarantowany. Osobiście, uważam, że gotowe
ciasto francuskie (może, z racji, że prowadzę bloga kulinarnego, powinnam podejść do tematu ambitnie i sama je przygotować, ale, naprawdę, nie mam na to czasu) to niemalże błogosławieństwo. Sprawdza się również na słodko, a jedyne, co nam do tego potrzebne, to wyobraźnia. Bo można je łączyć dosłownie ze wszystkim.Już kolejny raz przygotowywałam paszteciki z farszem
pomidorowym i
piersią z kurczaka. Miałam ochotę troche poeksperymentować, ale koledzy mocno obstawali przy tej wersji (raz zrobiłam ze
szpinakiem, stwierdzili, że to nie dla nich), więc uległam. Innym razem pomyślę nad czymś innym (spokojnie chłopaki, uwzględnię Waszą potrzebę na
mięso;) ), bo ta opcja już mi się trochę znudziła.Przepis- rolka gotowego
ciasta francuskiego (starcza na ok. 20 pasztecików),- 2
pomidory,- niewielka
cebula,- 1
pierś z kurczaka,- 2 plasterki
sera żółtego (opcjonalnie),-
przyprawy (
papryka ostra,
pieprz ziołowy,
pieprz cayenne - uważajcie przy dodawaniu, bardzo ostre,
czosnek granulowany,
oregano,
bazylia,
zioła prowansalskie,
sól),-
mąka, zimna
woda i
śmietana kremówka do zagęszczenia.
Pierś z kurczaka myjemy i drobno kroimy. Doprawiamy
solą,
pieprzem ziołowym,
bazylią,
oregano i
ziołami prowansalskimi.
Cebulę kroimy (jeśli Wam nie przeszkadza - nie musicie się nad nią rozczulać, krójcie grubo; ja za nią nie przepadam, więc sie męczę) i podsmażamy aż się zeszkli. Dodajemy
mięso i smażymy przez ok. 5 minut, mieszając.
Pomidory kroimy w kostkę (możecie sparzyć, ale nie jest to konieczne) i dorzucamy na patelnię. Smażymy aż się rozpadną, po czym dolewamy
wody - w zależności od tego, ile sosu chcemy. Przyprawiamy do smaku - farsz do pasztecików powinien być wyrazisty, więc
przyprawcie tak, by był bardziej ostry niż byście chcieli zjeść go na obiad. Kiedy już nam wszystko pasuje, ilość jest odpowiednia, mieszamy
mąkę z zimną
wodą, dodajemy kremówkę i zagęszczamy. Farsz ma wyjść bardzo gęsty - inaczej rozleje się podczas pieczenia pasztecików. Po zagęszczeniu skontrolujcie smak. Zagęszczania można uniknąć przez obtoczenie
piersi z kurczaka w
mące przed smażeniem, ale uważajcie wtedy, żeby się nie przypaliły.Rozwijamy
ciasto francuskie (jeśli jest popękane, spróbujmy je skleić) i kroimy w kwadraciki (wielkość zależy od Was - jeśli będziecie umieli skleić niewielkie kawałki, dzielcie by wyszło jak najwięcej). Nakładamy farsz (tyle, ile jesteście w stanie skleić) i dodajemy po kawałku
sera (przypomniało mi się w połowie...). Zabieramy się za lepienie - kształt zależy od Was, grunt to wygoda. Smarujemy paszteciki
wodą (można
jajkiem, ale się mocniej przypiekają z wierzchu wtedy), posypujemy
ziołami prowansalskimi i
solą (nie za mocno).Pieczemy w piekarniku nagrzanym do ok. 200 stopni (chyba, że inaczej jest napisane na opakowaniu) przez 10 - 15 minut, kontrolując, żeby za mocno się nie przypiekły.Jeśli zostanie Wam farszu - wykorzystajcie go jako sos do
ryżu,
makaronu czy
kaszy kuskus (idealnie się sprawdza), tylko go troszkę rozrzedźcie.









Smacznego! :)