ßßß
Na klops będziemy potrzebować:500 g mielonego mięsa wieprzowego (ja użyłam mięsa z szynki)2 marchewki1 pora1/2 puszki kukurydzy100 g łuskanego słonecznika2 jajka1 małą bułkę (kajzerkę)ok. 3 łyżek bułki tartej200 g koncentratu pomidorowegoprzyprawy: sól, świeżo mielony, kolorowy pieprz, ewentualnie ulubione ziołaNa sosik:1 dużą cebulę2 łyżki masła2 łyżki mąkimleko (tyle, by uzyskać odpowiednią konsystencję)przyprawy: sól, pieprz, gałkę muszkatołową, cukierolej do smażeniaDodatkowo:ok. 300 g makaronuPiekarnik nastawiamy na 180 stopni. Marchewki ścieramy na grubych oczkach, pora kroimy w piórka. Bułkę namaczamy w wodzie (lub mleku, jak kto woli), a po chwili odciskamy. Wszystkie składniki umieszczamy w sporej misce i wyrabiamy do uzyskania w miarę jednolitej konsystencji. Doprawiamy i to właściwie tyle. Jeśli klops będziemy piec w tradycyjnej blaszanej lub szklanej formie, należy ją posmarować cienko olejem i posypać bułką tartą. Ja część piekłam w formie silikonowej i w takim wypadku nie trzeba tego robić. Masę mięsno-warzywną przekładamy do przygotowanej formy, lekko dociskając i wyrównując powierzchnię. Z wierzchu można posypać go bułką tartą. Moja forma jest dość krótka, więc musiałam użyć dwóch. Dlatego jeden zrobiłam z bułką tartą, a drugi bez. Klops wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 60 min.Od tej chwili klops robi się już sam, a my możemy ugotować makaron i przygotować sos, który jest równie prosty. Cebulkę kroimy w kostkę i krótko podsmażamy na rozgrzanym oleju. Dodajemy płaską łyżeczkę cukru, sól oraz pieprz i jeszcze chwilę smażymy, ale nie dopuszczamy, by cebulka się zrumieniła. Jeśli długo pozostaje twarda, możemy podlać ją wodą i trochę poddusić. Powinna wtedy szybciej zmięknąć. Do cebulki dodajemy masło, czekamy aż się rozpuści i dodajemy mąkę. Dokładnie mieszamy tak, aby maka wchłonęła całe masło. Teraz po troszeczku dolewamy mleko, cały czas mieszając. Doprawiamy gałką muszkatołową i ewentualnie solą czy pieprzem. Sos powinien być dość gęsty, ponieważ na koniec dolejemy do niego sos, który wytworzył się w trakcie pieczenia klopsa (w przypadku silikonowej formy może się to okazać nie lada wyzwaniem ;)).Gdy klops już się upiecze, odstawiamy go na chwilę, a następnie sosik, który pływa w formie, zlewamy do sosu cebulowego (można przecedzić przez sitko). Podajemy pokrojony na dość grube plastry, w towarzystwie makaronu polanego sosem. Klops zdecydowanie lepiej kroi się następnego dnia lub kiedy pozwolimy mu dłużej odpocząć, dlatego spokojnie można go przygotować dzień wcześniej albo jako obiad dwudniowy. Świetnie się w tej roli sprawdzi.Miłej niedzieli!