Wykonanie
Na zakończenie miesiąca, i na rozpoczęcie października, ale przede wszystkim w trakcie sezonu dożynkowego. Tak, bo to właśnie w tym czasie kołacz czy kołocz pieczony jest gromadnie. W rodzinach hołdujących tradycji znajdziemy go tez na weselach, odpustach parafialnych, u mnie na Boże Narodzenie. Cytując moją
matkę: "jest to danie tradycyjne a tradycyjne dania są tradycyjne dlatego, że robi się je od pokoleń, a dlatego robi się je od pokoleń, ze każdemu pokoleniu one smakują dlatego każde następne je robi i będzie robiło." :) To tak do uśmiechu... Wg oryginalnej wersji zeszytowej kołacz robi się z 10 kg
mąki, ja proporcje odpowiednio zmniejszyłam, tak aby nie robić w domu masowej produkcji z którą nie poradzi sobie nawet największy słodyczoholik. Zaczynamy od klasycznej i lubianej chyba przez najszerszą grupę ludzi wersji z
jabłkiem.
Ciasto drożdżowe:50 dag
mąki (używam zawsze pszennej, najlepiej tortowej)12, 5 dag
cukru (na oko około 6 łyżek)12, 5 dag
masła (nie żadnej
margaryny!)25 g
drożdży (1/4 kostki)2 małe
jajka (wg przelicznika wychodzi dokładnie 1,5)
Drożdże wraz z 2 - 3 łyżkami
cukru ucieramy i odstawiam w ciepłe miejsce, do całości możemy dodać dosłownie odrobinę
mleka czyli łyżkę lub dwie (choć w składnikach nie jest to wymienione, nie ingerowałam zbytnio w przepis), dodajemy też jakąś łyżkę
mąki. W międzyczasie
masło rozpuszczamy i studzimy, ponieważ takie gorące mogłoby zabić
drożdże. Resztę
mąki przesiewamy do miski i dodajemy pozostały
cukier oraz wbijamy
jajka. To ciasto bardzo dobrze jest wyrabiać robotem kuchennym z odpowiednią końcówką. Dodajemy
drożdże i wyrabiamy. Gdy składniki względnie się połączą (masa i tak będzie dosyć sypka) wlewamy powoli przestudzone
masło.
Ciasto drożdżowe lubi długie wyrabianie dlatego dajemy mu 20 a nawet 30 minut, jeżeli tylko nasz robot jest to w stanie znieść. wyrobione gładkie ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę w ciepłe miejsce, miskę dobrze jest przykryć ściereczką, zaleca się nawet unikania przeciągów w mieszkaniu.

Do posmarowania:3 - 4 łyżki
mleka2 łyżki drobnego
cukruCukier mieszamy z
mlekiem (temperatura pokojowa), taką miksturą smarujemy przy pomocy pędzelka
ciasto drożdżowe, jeszcze przed nałożeniem posypki. Nakłuwamy widelcem - kolejność dowolna.

Posypka:20 dag
masła (kostka dzisiejsza, tak jak wyżej - nie zastępujemy
margaryną, nawet taką dobrej jakości)15 dag
cukru (około 7 - 8 łyżek)30 dag
mąkiżółtkoszczypta
proszku do pieczeniaZimne
masło,
cukier, przesianą
mąkę wymieszaną z proszkiem oraz
żółtko zagniatamy. Najlepiej ciasta nie ''przegrzewać'' i robić to zimnymi dłońmi lub mikserem tylko do momentu połączenia się składników. Z ciasta formujemy kulkę, owijamy folia spożywczą i wstawiamy na pół godziny do lodówki. Przy nakładaniu posypki na
ciasto drożdżowe robimy to tak jakbyśmy chcieli uszczypnąć kulkę. Uzyskamy wtedy ładniejszy, odpowiedni jej wygląd (mi też przydałaby się odrobina wprawy...).

1 duży słoik
musu jabłkowegocukier - do smaku, zależy od słodkości musu1 łyżeczka zmielonego
cynamonukilka łyżek
marmolady (około 5) - opcjonalnieWspominam o nim na samym końcu, bo w temacie nadzienia mamy dowolność:
jabłko,
mak czy
biały ser. Przepis na ciasto czy posypkę jest w każdym wariancie taki sam.
Mus jabłkowy mieszamy z
cukrem, ewentualnie
marmoladą i doprawiamy
cynamonem. Miejsce nadzienia jest zawsze pomiędzy dwiema warstwami drożdżowymi. I dwa słowa o formowaniu...

Blaszkę smarujemy
margaryną.
Ciasto drożdżowe dzielimy na dwie części, każdą z nich wałkujemy do uzyskania prostokątnego płata wielkości blaszki.

Jeden z płatów (ten musi być idealny, bez dziur) kładziemy bezpośrednio na wysmarowanej blaszce, następnie kładziemy nadzienie (dowolne), zostawiamy około centymetra od każdego z
boków kołacza bez niego.

Akurat w przypadku
jabłkowego zalecane jest aby nie było ono zbyt grube,
maku czy
sera może być więcej.

Bezpośrednio na nadzieniu kładziemy pozostałe
ciasto drożdżowe, nie przejmujmy się jeśli nie będzie ono idealne i miejscami zostanie nadszarpnięte. Brzegi
ciasta drożdżowego zlepiamy ze sobą (dlatego na bokach nadzienia się nie kładzie).

Ciasto smarujemy
mlekiem z
cukrem i nakłuwamy widelcem aby nie tworzyły się już w trakcie pieczenia nieestetyczne ''brzuchy''. Teraz możemy przystąpić do nakładania posypki. Pieczemy około 70 minut w 175 stopniach (warto sprawdzać patyczkiem), a po wystudzeniu obowiązkowo posypujemy
cukrem pudrem.


Może polubisz też:

Szarlotka w
Cynamonowym Raju

Ciasto kruche z
budyniem i
śliwkami
Drożdżówki z
budyniem i
truskawkami