Wykonanie
Mąż uwielbia klopsiki smażone. Najlepiej tradycyjne, staropolskie, o takie . Ja wolę pulpety w
sosie pomidorowym, ale ostatnio kompromisem okazały się klopsiki w smacznym
sosie pomidorowym (klik). A ostatnio mąż znalazł przepis w gazetce "Kulinarny atlas świata" na klopsiki po szwedzku, czyli köttbullar. I jest to kolejna potrawa kompromis, czyli smakuje i mi, i mężowi, który tę potrawę zrobił.

Składniki:
- 50 dag
mięsa mielonego wieprzowo-wołowego,
- 1
bułka,
- 1
jajko,
- 1/2 szklanki kwaśnej
śmietany,
- 200 ml
mleka,
- 1
cebula,
- 1 łyżka posiekanej
natki pietruszki,
- 1 łyżeczka
kolendry,
-
sól i
pieprz do smaku,
-
olej do smażenia.
sos:
- 1
cebula,
- 1 łyżka
masła,
- 200 ml białego
wytrawnego wina (mąż nie dał, gdyż potrawę jadły dzieci),
- 600 ml
bulionu wołowego,
- 2 łyżeczki
musztardy,
- 3 łyżki obranych i zmiksowanych
pomidorów,
- 1 łyżka
mąki do zasmażki,
-
żurawina ze słoiczka.
Sposób wykonania:
Bułkę moczymy w
mleku przez 10 minut.
Cebulę drobno kroimy i wrzucamy do
mięsa wraz z
przyprawami. Połowę masy przekładamy do malaksera, dodajemy nieodciśniętą
bułkę,
śmietanę i
jajko. Miksujemy na gładki krem i dodajemy do pozostałej części
mięsa. Mieszamy i wyrabiamy małe kuleczki. Zagotujemy
wodę, wkładamy klopsiki i gotujemy przez 30 minut. Wyjmujemy je, przekładamy do miski i pozostawiamy na 15 minut. Następnie wkładamy je na rozgrzany
olej i smażymy na złoty kolor, co nadaje klopsikom jędrności.
Aby zrobić sos,
cebulę kroimy w pół plasterki i szklimy na
maśle. Dodajemy
wino, zagotowujemy i dodajemy
bulion. Gotujemy 10 minut bez przykrywki. Dodajemy zasmażkę i zagotowujemy ciągle mieszając. Dajemy
musztardę i
pomidory, po czym doprawiamy do smaku.
Klopsiki podajemy z
ryżem lub kluskami, polane sosem i wyłożone
żurawiną.
