Wykonanie
Uff... Nie było mnie parę dni. Byłam naprawdę bardzo zajęta. Praktycznie nie było nas w domu, więc i czasu na pieczenie zabrakło.Tak czy inaczej, wczoraj wreszcie miałam chwilę spokoju. D. z Ptysią spali w co najmniej
dziwnych pozycjach, a ja spokojnie wszystko upiekłam, poprzekładałam, i kiedy mój Mężczyzna się z drzemki wybudził, dostał pod nos kawałek torcika.W zasadzie powinnam wytłumaczyć, dlaczego tort jest odkrywcy... Otóż dawno, dawno temu, zobaczyłam go w gazecie. Zdjęcie zrobiło na mnie duże wrażenie, i gdyby nie fakt, że w środku zimy ciężko o świeże
jagody, zrobiłabym ciasto natychmiast. Zamiast tego gazeta powędrowała na półkę. O torciku przypomniałam sobie w sobotę, gdy cała w skowronkach zakupiłam
borówki amerykańskie (na
jagody nie ma co liczyć...) na moim ulubionym targu. Wróciłam do domu, i przez mniej więcej godzinę siedziałam z nosem w gazetach, żeby znaleźć interesującą mnie recepturę. W końcu przyszła kolej na Ciasta i desery, nr 1/2010. Uff... Udało się! Wczoraj ruszyłam do kuchni i zabrałam się do dzieła.Ciasto jest proste w przygotowaniu, jednak chwilę trwa upieczenie i wystudzenie blatów.
Potem idzie już z górki - ubicie
śmietany i przełożenie wszystkiego to sama przyjemność. Ciasto prezentuje się imponująco - wysokie, zgrabne, a
granatowe kuleczki wyglądają czarująco. Całość może stanowić świetne zwieńczenie letniego przyjęcia (a przecież od wczoraj oficjalnie mamy lato!). Kombinacja
kardamonu z
borówkami bardzo przypadłą mi do gustu (ale nieobiektywna jestem, bo
kardamon uwielbiam...). Najlepsze jak się trochę przegryzie, a blaty lekko zmiękną od
śmietanki.Chrupiący tort z
borówkamiSkładniki:(na tortownicę o średnicy 20 cm)ciasto:250 g
mąki pszennej1/4 łyżeczki
proszku do pieczenia2 łyżki
cukru waniliowego150 g kwaśnej
śmietany (18%)175 g zimnego
masłakruszonka:150 g
mąki pszennej80 g
cukru80 g
masła1 łyżeczka
kardamonumasa:500 g
śmietany kremówki (38%)1 łyżka
cukru waniliowego200 g
serka kremowego1 łyżka ekstraktu z
cytrynydodatkowo:460 g
borówek amerykańskich lub
jagódMąkę na ciasto przesiać do miski z
proszkiem do pieczenia. Wymieszać z
cukrem waniliowym. Dodać pokrojone w kostkę
masło, szybko połączyć do konsystencji kruszonki. Dodać
śmietanę, wyrobić jednolite ciasto. Zawinąć szczelnie w folię spożywczą i schłodzić przez 1-2 godziny.
Mąkę na kruszonkę przesiać i wymieszać z
cukrem i
kardamonem.
Masło rozpuścić, gorące wlać do
mąki i wymieszać łyżką, aż wszystko się dobrze połączy. Ostudzić.Dno formy wyłożyć papierem do pieczenia. 1/4 ciasta dokładnie wylepić dno, tworząc równą warstwę (można też ciasto rozwałkować). Gęsto nakłuć widelcem, posypać 1/4 kruszonki, delikatnie wciskając ją w ciasto.Piec 20 minut w 200 st. C.Wyjąć z piekarnika, otworzyć formę, ciasto na papierze do pieczenia odłożyć do przestudzenia. Kiedy nieco stwardnieje (zaraz po wyjęciu z piekarnika jest miękkie i delikatne), przełożyć na kratkę i zostawić do całkowitego ostudzenia.W ten sam sposób upiec trzy pozostałe blaty, przy czym ostatni jeszcze gorący pociąć jak tort na 12 trójkątów.Ostudzić.
Serek ubić na pusztystą masę. Kremówkę ubić na sztywno z
cukrem i ekstraktem, wmiksować
twarożek.Na talerzu ułożyć pierwszy krążek ciasta, na to wyłożyć 1/3 kremówki i 1/3
owoców. Na tym ułożyć drugi krązek, lekko docisnąć. Na nim 1/2 pozostałej masy śmietanowej, i 1/2 pozostałych
owoców. Przykryć trzecim krążkiem. Wyłożyć resztę masy i resztę
borówek, na wierzchu ułożyć trójkąty.Schłodzić w lodówce 2 godziny przed podaniem.Smacznego!Przyznam Wam się do czegoś. Mianowicie - spektakularnej klęski. Znalazłam w pewnej książce przepis na
chleb jabłkowy. Miał rosnąć przez 11 godzin . W przepisie nie było ani słowa o drożdżach, zakwasie czy
proszku do pieczenia. Każdego by to zafascynowało, nieprawdaż? Postanowiłam spróbować, i... Nie
róbcie tego błędu! Nic a nic nie urosło, a upieczony gniot od razu wylądował w koszu. Nie zawsze jest tak pięknie, jak byśmy chcieli... Co zrobić.Idea
chleba jabłkowego jednak mi się podoba, i spróbuję raz jeszcze, bardziej klasycznie - z udziałem
drożdży. Może tym razem się uda...?