Wykonanie
Dzisiaj piątek,
pora więc na sobotnią propozycję
śniadaniową. Tym razem naprawdę wyjątkowe bułeczki - przynajmniej ja jeszcze takich nie
jadłam...Kilka dni temu oglądałam australijską wersję Masterchefa, edycję z gwiazdami. Cóż, gwiazd nie znam, ale skoro ktoś coś gotuje, to znaczy, że można popatrzeć. I tak jedna z pań przygotowała
rybę z australijskim nadzieniem świątecznym:
cytryną,
pietruszką i
pistacjami. Hmm... Z naszymi polskimi Świętami nijak mi się to kojarzy, ale połączenie smaków przemówiło do mojej kulinarnej wyobraźni. Czym prędzej więc ruszyłam do kuchni wcielać
plan w życie. A
plan był prosty - wykorzystać takie nadzienie do bułeczek.Muszę przyznać, że efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył - smaki świetnie się uzupełniają i pasują do
pieczywa. Świeża ostrość
cytryny, chrupkie kawałeczki
pistacji i dopełniająca całości
pietruszka - koniecznie musicie tego spróbować.

Składniki:(na 10
bułek)500 g
mąki pszennej24 g świeżych
drożdży1 łyżeczka
cukru1 łyżeczka
soli250 ml letniej
wody2
jajka2 łyżki
oliwy55 g solonych
pistacjiskórka otarta z 1
cytryny1/2 pęczka
natki pietruszkidodatkowo:3 łyżki
mlekaDrożdże pokruszyć, dodać
cukier, 3 łyżki
wody i 2 łyżki
mąki. Wymieszać. Odstawić na 15 minut.Do
mąki dodać wyrośnięty rozczyn, resztę płynów,
sól i
jajka. Zagnieść ciasto. Dodać posiekane
pistacje,
skórkę z cytryny i posiekaną
pietruszkę, wlać
oliwę. Wyrobić gładkie ciasto (może się lekko lepić).Odstawić na 1 godzinę do wyrośnięcia.Po tym czasie z ciasta uformować okrągłe bułeczki, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na 30 minut do wyrośnięcia.Po tym czasie posmarować
mlekiem, naciąć
ostrym nożem.Piec w 200 st. C. przez 15-20 minut.Ostudzić na kratce.Smacznego!U mnie w sklepach nastąpił już wysyp dyń - wielkie i malutkie,
pomarańczowe, zielone i żółte, o najróżniejszych, fantastycznych kształtach. Chyba trzeba będzie jakąś niedługo kupić...