Wykonanie
Dziś podwójny post...
Dynię pamiętam z dzieciństwa i niestety nie kojarzyła mi się dobrze. Zupa, do której zmuszała mnie mama była okrutna nie wspomnę o zaprawach dyni w occie! Ze względu na niemiłe wspomnienia,
dynia w ogóle mnie nie interesowała ale niedawno jakimś cudem znalazła się w moim domu. Nie
powiem...prezentowała się pięknie więc trzeba było się za nią zabrać...z trudem to czyniąc pierwsza moja myśl to zupa ale gdy powtórzyłam słowo zupa ponownie, od razu się zniechęciłam pozostawiając
dynię na podłodze w narożniku bo tam od początku znalazła swoje miejsce. Mało honorowe ale to tylko
dynia, której nie lubię- stwierdziłam!Dziś nie było obiadu...
zero pomysłu a
dynia leży i patrzy to wzięłam ją do rąk i zawlokłam na kuchenny blat. No dobra! niech będzie...obrana połówka, pokrojona i wstawiona do piekarnika na kilkanaście minut..Wymyśliłam na poczekaniu risotto z kilku składników znajdujących się w mojej lodówce. Ponieważ nie lubię
ryżu gotowanego w rosole czy wywarach ugotowałam go tradycyjnie i dodałam po prostu farsz :-)

przepis autorskiSkładniki:450g dyni1
cebula200g
krewetek ( użyłam gotowych w
oleju )6 szt
pomidorów koktajlowych ( użyłam żółtych )1 torebka
ryżu Parboiled ( użyłam firmy Britta )pół
czerwonej papryki1/2 łyżeczki
płatków chilisól,
pieprz + 1 łyżeczka
cukru1 łyżka
oleju do smażenia warzyw ( użyłam tego od
krewetek )Przygotowanie:Ugotowałam
ryż w osolonej wodzie, odstawiłam.Na patelnię wlałam troszkę
oleju z
krewetek, wrzuciłam pokrojoną w paski
cebulę,
paprykę,
pomidorki przekrojone wzdłuż,
krewetki,
cukier i
chili.
Dynię pokroiłam i podpiekłam w piekarniku przez 20 minut z dodatkiem
tymianku,
soli i
pieprzu.Gdy zmiękła dodałam ją na patelnię do reszty składników i jeszcze chwilę smażyłam.
Ryż przełożyłam na talerz i dodałam warzywa dekorując
tymiankiem oraz zieloną
pietruszką.Smacznego!Dodaję do akcji: