Wykonanie
Jeżeli w całym domu słychać z kilkudziesięciocalowego ekranu bzyczące jak rój vuvuzele zamiast porządnego jazzu, a dorośli faceci z wypiekami na twarzy wpatrują się w innych ponoć dorosłych facetów, którzy ganiają po boisku za jedną (sic!) piłką, jakby ich nie było stać na zakup 20 piłek w pierwszym lepszym sklepie
sportowym, żeby każdy miał swoją. Jeśli dzieciaki pieczołowicie zapisują
wyniki kolejnych meczy na wielką tablicę z tabelami wywieszoną tuż obok telewizora, znaczy coś jest na rzeczy. Być może powstał w twoim salonie domowy "sports bar". Możesz to sprawdzić - jeśli zawołanie do towarzystwa "chodźcie na dół na kolację" ma szansę wzbudzić jedynie jęk zawodu, oburzenie "mama nie teraz" lub zwykłe "nie jesteśmy głodni" - t o znak, że mundial wciągnął domowników na całego. Warto zatem sprostać sytuacji i podać dużym kibicom do kufli zmrożonego
piwa coś, co mogą wrzucić na przysłowiowy ząb, co nie będzie paluszkami,
chipsami, czy
solonymi orzeszkami - naprawdę świetnie sprawdzą się skrzydełka BBQ z sosem blue cheese . A cóż zjedzą młodzi fani piłki do zimnej lemoniady? przecież nie prozaiczne kanapki! mamo no coś ty!! Dla nich te same skrzydełka w wersji a'la Będzie pięknie pachniało, można jeść bez sztućców i bez grzechu oblizywać palce. Jeśli w ferworze akcji boiskowej danie wystygnie - i tak kibice obgryzą skrzydełka do ostatniej kostki - na zimno są równie dobre.
Skrzydełka a'la bbq są dobrym pomysłem na różnego rodzaju przyjęcia dzieciowe - mali imprezowicze mogą je jeść palcami, idzie im to szybko, sprawnie i w zasadzie każdy je lubi - są nieco słodkawe, w pysznej skórce, a
mięso jest soczyste i delikatne. Na stojące przyjęcia i mundialowe rozgrywki dla dorosłych, przygotowuję nieco bardziej klasyczne skrzydełka BBQ - ostrzejsze, nieco dymne i bardziej intensywne w smaku, a podaję do nich uwielbiany sos blue cheese.3 łyżki pikantnego
ketchupu3 łyżki
oleju1 łyżka
octu z
czerwonego wina1 czubata łyżka
miodu gryczanego1/2 łyżeczki mielonej
kolendry1 łyżka pikantnej
przyprawy do grilla2 ząbki
czosnku - starte lub posiekane1/3 łyżeczki mielonego
pieprzusól1kg
skrzydełek kurczakaKażde skrzydełko dzielisz na 3 części - końcówki nie będą używane - solisz i odstawiasz na 30 minut. Łączysz w misce wszystkie pozostałe składniki, wrzucasz do marynaty osolone skrzydełka i mieszasz, by były całe pokryte marynatą. Szczelnie owijasz miskę folią spożywczą i odstawiasz na noc do lodówki.
4 łyżki
oliwy z oliwek6
szalotek6 ząbków
czosnkulistki z kilku gałązek
tymianku i
oregano200ml czerwonego
wytrawnego wina4 łyżki bardzo
ostrego ketchupu1 bardzo mocne
espresso2 łyżki
sosu worcestershire2 łyżeczki harissyłyżka
miodusól,
pieprz1 kg
skrzydełek kurczakaKażde skrzydełko dzielisz na 3 części - końcówki nie będą używane - solisz i odstawiasz na 30 minut. Na
oliwie z oliwek podsmaż posiekane
szalotki i
czosnek, by stały się szkliste. Po chwili dodaj listki
tymianku, zalej
czerwonym winem i zredukuj do 1/3 objętości na niewielkim ogniu. Dodaj
ketchup,
sos worcestershire i
espresso. Gotuj razem aż sos będzie gęsty. Dopraw do smaku
solą,
pieprzem, dodaj
miód i harissę. Gotuj razem jeszcze przez chwilę i gorący sos przetrzyj przez sito. Ja oczywiście włączam "leniwca", czyli nie przecieram, ale miksuję całość blenderem ręcznym. Ale jeśli chcesz sos podawać osobno do jakiegoś dania, przetarcie nada mu gładkości emulsji, więc warto się wysilić.Do gorącego sosu dodaj skrzydełka, wymieszaj, by całe się nim pokryły i odstaw do wystudzenia. Gdy wszystko juz będzie zimne, zawin miskę szczelnie folią spożywcą i odstaw na noc do lodówki.Dla obu wersjiNastępnego dnia
mięso wraz z marynatą przełóż do dużej płaskiej blachy - najlepiej tej głębokiej, która jest na wyposażeniu piekarnika. Wstaw do pieca nagrzanego do 200°C. Po 30 minutach przewróć skrzydełka na blasze i zmniejsz temperaturę do 170°C. Piecz jeszcze ok 20-30 minut, ale tak naprawdę najlepiej jest je obserwować i przewracać, gdy będą się rumienić - ja to robię kilkukrotnie i czasami wyjmuję partiami te, które przyrumieniają się szybciej.Sos blue cheese3
szalotki2 łyżki
oliwy z oliwekłyżka
masła100ml białego
wytrawnego wina100g gęstej
śmietany kremowej 36%100g
sera przerośniętego pleśnią -
roquefort, rokpol lub zwykły lazur
sól,
pieprz,opcjonalnie łyżeczka drobno posiekanej
natki pietruszkiMa
maśle z
oliwą zeszklij posiekaną w kosteczkę
szalotkę, zalej
białym winem i zredukuj do 1/3 objętości. Dodaj
śmietanę, gotuj razem do zgęstnienia, na końcu dodaj wkruszony
ser pleśniowy i gotuj jeszcze chwilę na małym ogniu. Dopraw
solą,
pieprzem, ewentualnie odrobiną
białego wina, gdyby sos był za gęsty - uwaga, stygnąc sos gęstnieje! Opcjonalnie możesz dodać posiekaną
natkę, ale my wolimy bez niej.Skrzydełka podawaj w dużej misce, by wolniej stygły. W osobnych miseczkach podaj każdemu sos blue cheese. I koniecznie serwetki do wycierania rąk :)