Wykonanie
To w zasadzie angielskie ciasto na święta, przynajmniej z wyglądu. Podejrzewam, że również podobne w smaku. Chociaż nieco różni się od typowego " christmas
cake ", nie jest bowiem stopniowo nasączane
brandy, ale jest w nim również sporo
alkoholu i bardzo dużo
bakalii. Ciasta jeszcze nie próbowałam, postanowiłam, że poczekam cierpliwie do świąt, aż przejdzie smakiem. Nigella zapewnia, bo to z jej książki "Nigella Christams" pochodzi ten przepis, że ciasto można jeść od razu, ale tego rodzaju ciasta są najlepsze, gdy trochę poleżą. Wrażenia po degustacji na pewno opiszę:)Ciasto było smaczne i bardzo podobne w smaku do tradycyjnego christmas
cake350 g
śliwek kalifornijskich, pokrojonych250 g
rodzynek175 g koryntek(rodzaj ciemnych, małych
rodzynek)175 g miękkiego
masła175 g ciemnego
cukru muscovado225 g(175 ml)
miodu125 g Tia
Maria lub innego
likieru kawowegosok i drobno starta skórka z 2
pomarańczy1 łyżeczka
przyprawy do pierników(mixed spice)2 łyżki
kakao3
jajka, ubite150 g
mąki75 g mielonych
migdałów1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
sodyCiasto można udekorować, ziarnami
kawy w
czekoladzie, srebrnymi drobnymi kulkami i złotymi gwiazdkami, lub dowolnie:)Piekarnik nastawiamy na 150 st C i przygotowujemy tortownicę o wymiarach 20 cm, wykładając boki i dno podwójnie złożonym papierem do pieczenia.Wszystkie
bakalie,
masło,
cukier,
miód likier kawowy, sok i skórkę z
pomarańcz,
przyprawę do pierników,
kakao umieszczamy w szerokim rondlu i powoli doprowadzamy do wrzenia, mieszają aż do rozpuszczenia
masła. Podgrzewamy przez 10 minut, po czym zdejmujemy z ognia i pozostawiamy na 30 minut.Po 30 minutach, gdy lekko wystygnie, dodajemy ubite
jajka,
mąkę, mielone
migdały,
proszek do pieczenia i
sodę, mieszamy drewnianą łyżką lub szpatułą do połączenia składników.Wlewamy ciasto do przygotowanej foremki. Umieszczamy w piekarniku i pieczemy prze 1 3/4 - 2 godziny. Gdy sprawdzimy patyczkiem, odrobina ciasta na nim jest w porządku.Umieszczamy ciast, wciąż w foremce na kratkę i pozostawiamy. Gdy wystygnie wyjmujemy z foremki. Można je jeść od razu, lub zapakowane w papier do pieczenia i w folię przechować w odpowiednim naczyniu nawet kilka tygodni.