Wykonanie
            Witam Was serdecznie w nowym roku. Mam nadzieję, że miło i rodzinnie spędziliście święta i dobrze się bawiliście w sylwestra, a nowy rok przywitaliście z radością. Dzisiaj zapraszam Was na 
czekoladowego keksa inspirowanego przepisem Nigelli Lawson z książki "Nigella świątecznie". Jest to bardzo bogate 
czekoladowe ciasto, które dzięki dużej zawartości 
bakalii pozostaje długo wilgotne i przepyszne. Ciasto jest dość ciężkie, ale każdy kęs sprawia, że ma się ochotę rzucić się od razu na całą blaszkę ;) Nie bójcie się jeśli wydaje Wam się, że to ciasto jest tylko dla fanów 
rodzynek. Wszystko świetnie się zlepia w jedną pyszną 
czekoladową całość. Przepis podaję z moimi zmianami./tortownica o średnicy 22 cm/400 g suszonych 
śliwek, posiekanych na małe kawałki300 g 
rodzynek, posiekanych175 g miękkiego 
masła110 g ciemnego 
cukru muscadavo65 g 
cukru brązowego225 g 
miodu125 ml 
likieru kawowego (może być 
likier czekoladowy)1 łyżeczka 
proszku do pieczenia0,5 łyżeczki 
sody oczyszczonejsok i drobno strata skórka z 2 
pomarańczy1 łyżeczka 
przyprawy do piernika2 łyżki 
kakao niesłodzonego3 
jajka, rozmieszane150 g 
mąki pszennej75 g mielonych 
migdałów
Do garnka włóż posiekane 
śliwki i 
rodzynki, 
masło, 
cukier, 
miód, 
likier, sok i skórkę z 
pomarańczy oraz 
przyprawę do piernika, 
kakao. Całość doprowadzić do wrzenia na małym ogniu, mieszając, aż 
masło się roztopi. Gotuj na małym ogniu przez 10 minut, mieszając, by nic się nie przypaliło. Następnie zostawiamy do przestygnięcia do temperatury pokojowej.Tortownicę wykładamy podwójną warstwą papieru do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 160°C.Do przestudzonej masy dodać 
jajka, 
mąkę, mielone 
migdały, 
proszek do pieczenia, 
sodę, wymieszaj do połączenia. Masę przelej do tortownicy. Piec około 1,5÷2 godziny, patyczek na końcu pieczenia może być lekko oklejony od 
owoców, ale nie od surowego ciasta. Ja piekłam ciasto przez około 1,5 godziny, po pół godziny przykryłam wierzch papierem 
śniadaniowym. Zostawić ciasto do całkowitego ostygnięcia przed rozkrojeniem, a najlepiej do następnego dnia. Można polać 
polewą czekoladową. Tak naprawdę ciasto jest smaczne nawet jeszcze ciepłe, ale ostygnięte będzie bardziej stabilne i nie będzie wyglądać jak zakalec.