ßßß
Jeszcze nie odważyłam się piec gęsi w całości, zrobiłam na razie pierś na dwa sposoby ( niedługo pokażę, co zrobiłam z tą w soli), druga połowa była podobna do tej . Nogi i górne części skrzydeł zrobiłam dziś w brytfannie, duszone na gęsim tłuszczu, podlane czerwonym winem, z lekką cynamonową nutą. Wyszły przepyszne , po dwóch godzinach z kawałkiem miękkie i soczyste. Gęś była młoda, więc nie peklowałam jej wcześniej, tylko na noc natarłam przyprawami.nogi i górne części skrzydeł młodej gęsisól, pieprz, majeranek, papryka, cynamonczosnek, świeża szałwiakilka suszonych śliwek i moreliszklanka czerwonego winasmalec gęsi naturalnyrosół do podlewaniaPoprzedniego dnia wieczorem mięso natarłam solą, pieprzem, majerankiem i obłożyłam pokrojonym czosnkiem. Przed pieczeniem obsypałam je jeszcze papryką i lekko cynamonem i odłożyłam czosnek. W brytfannie rozgrzałam gęsi tłuszcz , włożyłam mięso ( nogi odkrojone blisko kręgosłupa przecięłam na pół) skórą do dołu o obsmażyłam na rumiano. Odlałam nadmiar tłuszczu, podlałam czerwonym wytrawnym winem , dołożyłam suszone śliwki i morele, szałwię. Dusiłam pod przykryciem na średnim ogniu, przekładając i podlewając rosołem a na końcu wodą. Gdy mięso było już miękkie ( po około 2, 5 godzinie) zagęściłam sos łyżką mąki rozbełtaną w niewielkiej ilości wody i zagotowałam kilka razy, by nie było czuć surowej mąki.Mięso pięknie się przyrumieniło, miało apetyczną brązową skórkę, w środku było aromatyczne i soczyste . Zjedliśmy je w towarzystwie modrej kapusty i domowych klusek, do których sos świetnie pasował.Obiad godny dzisiejszego świętaHasło Gęsina na Marcina , które realizuję już kolejny raz to doskonały pomysł. Gęś przywiozłam z samego źródła gęsi owsianej białej – czyli z Kołudy, kiedy byłam w rodzinnych stronach.Całej Rodzince, a zwłaszcza Solenizantowi gęś duszona w winie bardzo smakowała. Może powtórzymy coś podobnego na najbliższe święta.Smacznego !