Wykonanie
Jeszcze tylko dwa dni i nadejdzie wielki dzień obżarstwa i istnej rozpusty! :D Dzień, kiedy bezkarnie można pochłonąć tuzin pączków, talerz
faworków, zagryźć wszystko kilkoma eklerkami i dopełnić całość porządnymi ptysiami ;-P Kto by się tam martwił zdrowiem, kto by liczył kalorie?!Jednak tego dnia niekwestionowanym królem stołu są paczki!!! Zachęcam Was więc do samodzielnego usmażenia tych cudnych w smaku, mięciutkich i delikatnych
drożdżowych kulek, bo to naprawdę łatwe, a pączki z
cukierni nigdy nie dorównają tym domowym :) Ja od lat smażę pączki razem z Dorotką i przepis nigdy mnie nie zawiódł - pączki udają się zawsze i są przepyszne. Swoje pączki nadziewam zawsze po usmażeniu, ale w przepisie opisałam również sposób na wcześniejsze nadziewanie jeszcze surowego ciasta, także wybór pozostawiam Wam. W każdym razie z
ciastem łatwo się pracuje, a wykrawanie pączków to sama przyjemność, w której oczywiście wyręczają mnie moje Dzieci :D Z przepisu wychodzi sporo, bo aż 40 pączków i ilość ta wystarczy dla Was i na obdzielenie całej Waszej Rodziny...Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Wam smacznego!SKŁADNIKI (na około 40 sztuk):1 kg
mąki pszennej (użyłam tortowej)3 saszetki po 7 g suchych
drożdży (razem 21 g) lub 50 g świeżych100-150 g
cukru (użyłam 120 g)500 ml
mleka (użyłam letniego)6
żółtek1 cale
jajko5-6 łyżek
oleju lub 100 g roztopionego
masła (użyłam
masła)pól
laski wanilii lub małe opakowanie
cukru wanilinowego40 ml
spirytususok i skórka z 1
cytrynypół łyżeczki
soliDODATKOWO:tłuszcz do smażenia (
smalec,
olej rzepakowy lub np.
kokosowy - użyłam 1,5 l rzepakowego)
konfitura, powidła lub
dżem do nadziania (użyłam
powideł śliwkowych)
cukier puder do posypania lub
lukier (2 szklanki
cukru pudru rozmieszane z 5-6 łyżkami gorącej
wody)opcjonalnie: siekane
orzechy włoskie lub kandyzowana
skórka pomarańczowa do dekoracjiWYKONANIE:
Mąkę przesiej do miski i wymieszaj z suchymi
drożdżami (ze świeżymi najpierw zrób zaczyn).Dodaj pozostałe składniki i wyrób ciasto, pod koniec dodając roztopione i przestudzone
masło. Ciasto przez kilka minut możesz wyrabiać ręcznie lub hakiem miksera na 2 stopniu mocy. Wyrobione ciasto oprósz lekko
mąką i uformuj w kulę. Miskę przykryj lnianą ściereczką i odstaw miskę w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, trwa to około 1,5 godziny.Pierwszy sposób robienia pączków: Po tym czasie przełóż ciasto na blat lub stolnicę oprószoną
mąką i krótko je wyrób. Rozwałkuj je na placek grubości około 1 cm , podsypując
mąką, aby się nie kleiło i szklanką wykrawaj paczki. Odkładaj je do wyrośnięcia na stolnicę (u mnie około 30 minut). Lub drugi sposób: nabieraj po kawałku ciasta, formuj w dłoni płaski krążek i nakładaj po pół łyżeczki nadzienia, zlepiaj brzegi, formując pączka. Każdy tak uformowany pączek odkładaj na stolnicę i pozostaw do wyrośnięcia na około 30 minut.Smaż pączki w rozgrzanym do temperatury 175 stopni C*
oleju, z obu stron na złoty kolor. Usmażone pączki wyjmuj i odkładaj na papierowy ręcznik.Jeśli nie nadziewałaś/łeś ich przed smażeniem, kiedy lekko ostygną, natnij lekko nożem boki pączków i szprycą z długą końcówką nadziewaj je wybraną
konfiturą lub powidłami. Pączki polukruj lukrem i posyp
orzechami lub kandyzowaną skórką. Gotowe! Smacznego!* jeśli nie masz termometru cukierniczego możesz sprawdzić czy temperatura jest już właściwa wrzucając na rozgrzany tłuszcz kawałek
ciasta drożdżowego. Jeśli natychmiast ono wypłynie, będzie skwierczeć i zarumieni się w ciągu 45 sekund - 1 minuty, to znaczy, że jest ok. Możesz również usmażyć paczki we frytkownicy, wtedy temperatura będzie cały czas stała :) Ja tak robię od lat i pączki są idealne :)