Wykonanie
Moje pierwsze w życiu pączki. Zabierałam się do nich jak
pies do jeża. Ponad tydzień chodziłam obok przepisu,aż w końcu zrobiłam. Wyszły naprawdę pyszne! Mięciutkie ….mmmm. Mój syn dał bardzo wysoką notę – a Jemu trudno dogodzić…więc…:)SKŁADNIKI na ok 27 sztuk:500 g
mąki pszennej5 dag
drożdży świeżych lub 25 g suchych50-75 g
cukru250 ml
mleka3
żółtka1 całe
jajko50 g
masła roztopionegomałeopakowanie
cukru waniliowego lub mniej niż połowę
laski waniliiniecały kieliszek
spirytusu ( ja miałam domową
wiśniówkę na
spirytusie dosyć mocną więc dodałam zamiast
spirytusu)sok i skórka z 1/2
cytryny1/4 łyżeczki
soliPonadto:tłuszcz do smażenia ( ja użyłam 4,5 kostki
smalcu)
konfitura do nadziewania
cukier puderlukier (1 szklanka
cukru pudru zmiksowana z 3 łyżkami gorącej
wody +
skórka pomarańczowa)Zrobić rozczyn z
drożdży roztartych z łyżką
cukru ( jeśli używamy świeżych), 10 dag
mąki i pół szklanki
mleka, pozostawić do wyrośnięcia.
Mąkę przesiać.
Jajko i
żółtka utrzeć z
cukrem,
cukrem waniliowym, skórką i
sokiem, na koniec dodać
spirytus, dodać
mąkę, wyrośnięty rozczyn i resztę
mleka. Wyrabiać aż ciasto będzie gładkie i lśniące, a na powierzchni ukażą się pęcherzyki powietrza. Dodać roztopiony tłuszcz, jeszcze chwilę wyrobić. Uformować kulę i zostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu ok 10-15 minut,gdy zacznie rosnąć, wyrobić.Rozwałkować ciasto na grubość ok 1 cm, mocno podsypując
mąką, by się nie kleiło. Szklanką wykrawać pączki, odłożyć na bok do wyrośnięcia. Nadziewałam pączki dopiero po usmażeniu, by
konfitura nie wyciekała podczas smażenia (szprycą do dekoracji
tortów, z długą końcówką).Można od razu na krążki wykładać
konfiturę i zlepiać pączki.Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach, na złoty kolor. Wyjąć, odsączyć na papierowych ręcznikach, posypać
cukrem pudrem lub polać lukrem.*suche
drożdże wystarczy wymieszać z
mąką.SMACZNEGO !!!