Zupa gołąbkowa. Kapuśniak z mięsem mielonym i ryżem

Wykonanie

Zupa gołąbkowa to zupa leniwej pani domu. Zupa spod ręki gospodyni, której nie chciało się robić tradycyjnych gołąbków, ale stęskniła się za ich smakiem.
To pożywne, bardzo smaczne danie jednogarnkowe, które zrobicie dużo szybciej niż gołąbki a smak dania będzie taki sam albo bardzo zbliżony. Dlatego przyprawiając tę zupę użyjcie takich samych przypraw jakich używacie do zwykłych gołąbków.
Moje Żarłoczki nie przepadają za duszoną kapustą i często wyjadają z gołąbków środek a część kapusty z wierzchu zostawiają. Tego problemu nie ma kiedy robię gołąbki trochę oszukane .
czas przygotowania: 30 minut + czas odpoczynku
składniki:
300 g mięsa wieprzowego z łopatki lub karczku
500 g kapusty białej
100 g ryżu długoziarnistego
ok. 1,5 l wody
1 nieduża cebula
1 nieduża marchewka
2 łyżki oleju roślinnego
4-5 łyżeczek koncentratu pomidorowego 30%
1 łyżka masła
1 łyżka mąki pszennej
do smaku - sól, cukier, pieprz mielony czarny, pieprz ziołowy, papryka słodka mielona
Jak zrobić zupę gołąbkową?
Mięso umyłam i osuszyłam. Zmieliłam w maszynce do mięsa. Liście kapusty poszatkowałam niezbyt drobno. Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kostkę. Marchewkę oczyściłam, starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach.
Rozgrzałam garnek, na dno wlałam olej. Wrzuciłam mięso i smażyłam mieszając aż zaczęło się rumienić. Dodałam cebulą i marchew, smażyłam razem kilka minut. Dorzuciłam pokrojoną kapustę i wlałam 5 szklanek wody. Gotowałam na niedużym ogniu aż kapusta zmiękła.
Do ugotowanych warzyw z mięsem dodałam suchy ryż i koncentrat pomidorowy. Na patelni rozpuściłam masło. Dosypałam mąkę i smażyłam mieszając przez kilka chwil. Dolałam szklankę zimnej wody, wymieszałam żeby nie było grudek, zagotowałam. Gęstniejącą mieszankę przelałam do zupy i gotowałam razem jeszcze kilka minut aż ryż zmiękł. Doprawiłam do smaku solą, pieprzem czarnym, ziołowym, papryką i odrobiną cukru.
Gotową zupę odstawiłam na pół godziny żeby odpoczęła a następnie podałam posypując posiekanym koperkiem.
Zasmażkę zrobiłam na maśle, ale można ją zrobić na słoninie tzn. stopić ok. 2 łyżek pokrojonej w drobną kostkę słoniny i ta gorący tłuszcz wsypać mąkę a po chwili rozrzedzić całość zimną wodą, zagotować i przelać do zupy. Można też nie zagęszczać zupy zasmażką albo pominąć tłuszcz i zagęścić ją dolaną do zupy mieszanką mąki i zimnej wody.
Taka zupa jest najlepsza zaraz po ugotowaniu i krótkim odpoczynku. Pozostawiona na kilka lub więcej godzin gęstnieje bo zawarty w niej ryż cały czas wchłania płyn.