Wykonanie
Dekoracja to jeden z najważniejszych elementów świątecznego ciasta.Bez niej nie wyglądałoby tak apetycznie.

Formę na babkę możecie dostać w sklepie internetowym firmy Leduvel,oficjalnego dystrybutora
marki Nordic Ware.

Podczas przygotowań do Świąt używałam
czekoladowych dekoracji od Barry Callebaut.Zapewne słyszeliście już kiedyś o tej firmie.Barry Callebaut jest wiodącym na świecie producentem wyrobów
kakaowych.Co ciekawe, w ostatnich latach przedsiębiorstwo zawiązało umowy z czterema spośród pięciu największych (!) producentów
słodyczy.W ofercie
marki można znaleźć szerokie spektrum wyrobów
kakaowych, a przede wszystkim belgijską
czekoladę. Callebaut jest jednym z niewielu
czekoladowych twórców, który własnoręcznie selekcjonuje, praży i
mieli ziarno
kakao na miazgę
kakaową - najważniejszy składnik
czekoladowych kuwertur. Wybierane są tylko najlepsze odmiany ziarna
kakao i praży je w łupinach, by zachować wszystkie delikatne aromaty i wydobyć bardziej intensywne i złożone smaki
kakao. Następnie składniki są mielone i konszowane z taka precyzją i cierpliwością, aż cały aromat, struktura i smak połączą się w jedno. Dodanie czystego
masła kakaowego i odrobiny naturalnej
wanilii balansuje smak i konsystencję
czekolady. To w tym właśnie momencie powstaje prawdziwa, belgijska
czekolada, której jakość potwierdza pieczątka jakości i autentyczności.

Z oferty
marki miałam okazję próbować:- świderków Butter Curly™
Czekoladowe świderki z wyglądu przypominają skrawki
masła. Każdy z nich jest inny - nie ma dwóch identycznych, co sprawia, że świetnie oddają prawdziwie artystyczny wygląd. Dostępne są w ciemnej, białej i marmurkowej
czekoladzie. Ja użyłam tych
białej czekolady do dekoracji piernika i muszę przyznać, że są naprawdę bardzo efektowne.-
masła kakaowego w pastylkach
Masło kakaowe to jeden z moich ulubionych
dodatków do ciasta. Lubię też używać go do smażenia omletów czy placków, ze względu na charakterystyczny smak i
kakaowy zapach. Dodane do
czekolady nadaje gładkości jej strukturze.- błyszczących perełek Crispearls ™Smaków do wyboru jest sporo, jednak ja wybrałam solony karmel i
czekoladę deserową . Jako że jestem wielką fanką karmelu z
solą, nietrudno zgadnąć, że pierwszy smak podbił moje
serce. Oba rodzaje są wyjątkowo chrupiące i świetnie nadają się np. jako posypka do
lodów czy
kawy.Co ciekawe, Crispearls są jak małe ziarenka
kawioru. Mają tylko 2 do 3 mm średnicy!- francuskich prażynek Pailleté FeuilletineKolejna cudowność!Prażynki mają ciekawy, lekko
maślany zapach, przyjemnie chrupią i pięknie komponują się praktycznie ze wszystkimi słodkościami.Mają one strukturę
wafelków pokruszonych w malutkie kawałeczki i podobnie jak one, są wyjątkowo chrupiące,- kruszonych ziaren
kakaoKruszone ziarno
kakao to jedne z moich ulubionych, totalnie chrupiących posypek. Prażenie dodatkowo podbija ich smak, który jest lekko gorzki, intensywnie
czekoladowy z delikatnymi, owocowymi nutami.-
czekolady mlecznej z
miodem w kaletkachSą to mocnomleczne pastylki, które bardzo dobrze się rozpuszczają. W smaku i zapachu mocno wyczuwalny jest
miód, co jest zdecydowanie na plus. Można rozpuścić je w
mleku i w ten sposób uzyskać gorącą
czekoladę. Ja jednak uwielbiam dodawać je do ciasta albo na wieżę gorących placków i... poczekać, aż się rozpuszczą. :)-
czekolady mlecznej w pomarańczowej polewieTe pastylki zaciekawiły mnie najbardziej, ze względu na dość niespotykany kolor.Co ciekawe, jest to
biała czekolada, tak więc jej smak jest bardzo dobrze wyczuwalny.Do tego dochodzi intensywnie
pomarańczowy zapach i
owocowe nuty.Podobnie jak
miodowe, równie dobrze się rozpuszczają, tak więcmożna z nich wyczarować np. polewę do ciasta.I tutaj właśnie spieszę z wyjaśnieniem, że
biała czekoladawcale NIE JEST niezdrowa, o ile mamy do czynienia z tą wysokojakościową.Nie jest to mieszanina
cukru i
mleka w proszku(jak w przypadku "
białych czekolad" z supermarketu).Te pastylki to PRAWDZIWA,
biała czekolada, która bazuje na w 100% czystym
maśle kakaowym.Dostępne są jeszcze inne kolory i smaki:
truskawkowy i
limonkowy.- Shiny Pearls™ w ciemne
czekoladzie(błyszczące perełki z ciemnej
czekoladyz chrupiącym, opieczonym
herbatnikiem)Jako polewy do babki drożdżowej (na pierwszym zdjęciu) użyłam
masła kakaowego w pastylkach. Świetnie się rozpuszcza, pięknie pachnie i dobrze komponuje się z
ciastem drożdżowym, które ze swej natury jest raczej
ciastem suchym. Polewa z
masła kakaowego nadała ciekawego zapachu i smaku. Do środka dodałam zaś pokruszonego ziarna
kakao, które przyjemnie chrupało podczas jedzenia.Z kolei pierniki oblałam
czekoladą mleczną z
miodem, która tak nieziemsko pachniała podczas rozpuszczania, że ciężko było się opanować, żeby nie zjeść całej prosto z miseczki! Wierzch jednego z nich (zdjęcie drugie) posypałam francuskimi prażynkami, które okazały się być tak delikatne, że wtopiły się w polewę. Co ciekawe, po zastygnięciu polewy, nie straciły na chrupkości!Makowiec i
struclę z
bakaliami również udekorowałam polewą z
masła kakaowego, jednak do masy makowej dodałam drobno pokrojone kaletki
czekoladowe w pomarańczowej polewie. Zapach i smak był po prostu nie do opisania, zdecydowanie dużo lepszy niż z użyciem
skórki pomarańczowej.Do
strucli z
bakaliami dorzuciłam zaś błyszczące perełki z ciemnej
czekolady. Co prawda może ich nie widać, jednak podczas jedzenia pozostawiły po sobie ciekawy, chrupiący akcent i gorzkawy posmak ciemnej
czekolady.Podsumowując, testowane przeze mnie produkty
marki Callebaut są w 100% godne polecenia. Jakimś cudem mam takie szczęście, że ciągle trafiam na produkty najwyższej jakości, do których raczej nie można się przyczepić. Jeśli macie ochotę na prawdziwą, dobrej jakości
czekoladę rozpływającą się w ustach, koniecznie spróbujcie!***Więcej na temat wyrobów
kakaowych marki możecie poczytać tutaj: