ßßß

Nie będę się powtarzała,,,,nie wiadomo skąd nazwa się wzięła tak naprawdę. Jest na pewno pozostałością po PRL -U ,z byle czego można było zrobić coś i nazwać to tak by przyciągnąć klientelę do baru mlecznego ongiś bardzo popularnego. Kto jest tak wiekowy jak ja- :) - TUTAJ NASTĘPUJE GŁOŚNE HAHAHAHA - pamięta ciastka ze skwarek lub kożuchów z mleka , blok czekoladowy lub krem sułtański. Ryba po grecku jest też takim daniem które się pamięta i bardzo lubi.Gotuję ją zawsze w ten sam sposób i spożywam na zimno choć domownicy wolą wersję gorącą.1 kg filetów rybnych3 duże marchwie2 korzenie pietruszki1\2 selera1\2 pora2 cebule4 łyzki pikantnego keczupu3 łyżki koncentratu pomidorowegołyżka musztardy2 liście laurowe4 kulki ziela angielskiegosól i pieprzpieprz ziołowymąka do opanierowania rybyolej do smażeniaFilety rybne rozmrozić jeśli takowych używamy. Przyprawić solą oraz pieprzem ziołowym. Opanierować w samej mące i smażyć do zrumienienia. Przełożyć do półmiska przystosowanego do zapiekania.Marchew , seler , pietruszkę zetrzeć na grubych oczkach tarki . Por pokroić w półplasterki , cebulę w piórka. Warzywa zeszklić na oliwie doprawić solą i pieprzem , podlać dwiema szklankami wrzątku , dodać keczup , musztardę i koncentrat oraz liść laurowy i ziele angielskie , poddusić około 20 minut.Warzywami przykryć rybę , zapiec w 160 stopniach przez pół godziny. Spożywać na ciepło lub dnia następnego na zimno.MOJE RADYwybór ryby jest dowolny, ważne by była pozbawiona ościmożecie zamiast koncentratu użyć świeżych pomidorów lub pomidorów z puszkidobór warzyw też jest dowolny kwestia gustu