Wykonanie
Kilka dni temu dostałam propozycję udziału w konkursie ” Trendy w smakach’ z aromatycznymi
przyprawami Kamisa. Zastanawiałam się, co zrobić na bazie
goździków,
anyżu gwiazdkowego,
kurkumy i
rozmarynu. Danie planowałam na luźniejszą w czasie niedzielę, a ja wtedy gotuje tradycyjny rosołek. No, to tym razem ugotowałam trochę mniej tradycyjny.Najpierw jednak , półtorej doby przedtem, zapeklowałam
pierś kurczaka w całości, z kością ale bez skóry, w solance.Rosołek ugotowałam tym razem z dodatkiem gwiazdki
anyżu,
goździków,
imbiru i
liścia laurowego. Był bardzo ciekawy w smaku i niezwykle aromatyczny. Po ostudzeniu
mięsa, wrzuciłam je jeszcze na krótko na patelnię grillową, posypawszy
rozmarynem. Do tego zrobiłam puree z
selera z dodatkiem
kurkumy.spora
pierś z kurczaka, z kością, bez skóryskrzydełka , grzbiet i szyjka z
kurczaka na rosół
włoszczyzna bez
kapustysól,
ziele angielskie,
pieprz z w ziarnach,
liść laurowygwiazdka
anyżu, 3
goździki, centymetr
imbirurozmarynspory
seler1/3 łyżeczki
kurkumyNajpierw przygotowałam solankę – 3 szklanki przegotowanej zimnej
wody , na każdą po łyżce
soli.
Pierś kurczaka moczyła się w niej 36 godzin, obracałam ją w międzyczasie kilka
razy.Z drobnych części
kurczaka i
włoszczyzny włożonych do zimnej
wody ugotowałam rosół, lekko tylko posoliwszy, bo
kurczak z solanki jest mocno słony. Dodałam od razu
przyprawy. Jak rosół się zagotował, wrzuciłam do niego wyjętą z solanki pierś i po zagotowaniu zmniejszyłam płomień tak, że rosół ledwo „mrugał” . Gotował się tak powolutku nieco ponad godzinę, aż widelec wbity w
mięso wchodził bez
oporu a wydobyty z niego płyn był przezroczysty. Wtedy wyłączyłam rosół i studziłam w nim
mięso, tak z godzinę.
Seler obrałam, pokroiłam w ćwiartki i ugotowałam w osolonej wodzie. Odcedziłam, zostawiając nieco
wody i zmiksowałam. Dodałam
kurkumę, wymieszałam dokładnie. Niczym innym nie przyprawiałam, było akurat ostro dla kontrastu z
kurczakiem.Po przestudzeniu wyjęłam
mięso i odsączyłam z rosołu. Posypałam je
rozmarynem i rozgrzałam patelnię grillową, lekko posmarowaną
oliwą. Obsmażyłam pierś krótko z każdej strony, bo
rozmaryn ma tendencje do przypalania się. Tym razem udało się ,
mięso przeszło smakiem i zapachem
rozmarynu tak, jak trzeba.Ułożyłam je na podłożu z
selerowego puree z
kurkumą i pokroiłam w ukośne plastry. Smakowało wybornie w towarzystwie
młodych ziemniaków i mizerii. Peklowanie nadało piersi odpowiednią konsystencję, aromatyczne
przyprawy z rosołu lekko podkręciły korzenny smak, do którego pasował dodany przy grillowaniu
rozmaryn i pikantne puree
selerowe z
kurkumą. Całość wyszła bardzo harmonijna w smaku.A dodatkowym bonusem był orientalny rosołek pachnący
anyżem i
goździkami. Pyszny, niedzielny obiad.Komu się podoba, może zagłosować klikając w banner konkursu z
boku blogaSmacznego !