ßßß
*Festiwal Dyni dobiega już końca. Na Waszych blogach widziałam mnóstwo ciekawych przepisów, choć nie wszędzie jeszcze udało mi się dotrzeć (do końca tygodnia powinnam jednak to nadrobić ;) ).Tradycyjnie już na koniec Festiwalu pojawia się u mnie jakiś słodki wypiek. Większość przepisów na dyniowe słodkości to przepisy z dodatkiem dyniowego puree. Ja zaś zdecydowanie wolę te ciasta, gdzie dodaje się surową, startą dynię .Rok temu na bazie marchewkowego wymyśliłam sobie dyniowo-czekoladowe ciasto, w tym roku zaś zmodyfikowałam przepis, który od września jest u nas (i z tego co wiem – nie tylko u nas ;) ) prawdziwym hitem – ciasto cukiniowe, o którym wspominałam Wam całkiem niedawno.*
*Jako że dynia wyjątkowo dobrze czuje się w pomarańczowo-korzennym towarzystwie, do ciasta dodałam otartą i kandyzowaną skórkę z pomarańczy oraz spory chlust Grand Marnier ;) Lekko tylko zmieniłam proporcje ciasta, a dla dodatkowego, lekko orzechowego smaku dodałam również mąkę orkiszową .Mimo iż tegoroczny Festiwal Dyni dobiegł już końca, nie oznacza on oczywiście końca przepisów z dynią w roli głównej. Mam więc nadzieję, że nie macie jeszcze dyni dosyć, z całą pewnością bowiem regularnie będzie ona nadal pojawiać się na blogu ;)*
Ciasto dyniowo-pomarańczowe na keksówkę o wymiarach 30 x 11 cm200 g miąższu dyni125 g miękkiego masła (użyłam tłuszczu roślinnego)160 g cukru (u mnie jasny trzcinowy)*3 jajka80 g jogurtu (użyłam owczego)50 ml (ok. 4 łyżki) Grand Marnier (lub soku pomarańczowego)220 g mąki (u mnie pół na pół pszenna z jasną orkiszową)1 łyżeczka proszku do pieczenia3/4 łyżeczki sodyotarta skórka z 1 pomarańczy1 łyżeczka cynamonu1 łyżeczka przyprawy do piernika1/2 łyżeczki ‘kwiatu’ muszkatołowca50 g bardzo drobno zmielonych orzechów włoskich75 g kandyzowanej skórki pomarańczowej**75 g orzechów włoskich75 g gorzkiej czekolady*****więcej jeśli lubicie mocno słodkie ciasta**jeśli nie lubicie skórki kandyzowanej, można dodać więcej otartej skórki z pomarańczy***w wersji bardziej bakaliowej czekoladę możemy zastąpić posiekanymi daktylami lub rodzynkami*Piekarnik rozgrzać do 180°.Miąższ dyni zetrzeć na tarce (ścieram na małych otworach), odcisnąć nadmiar soku. Orzechy lekko zrumienić na suchej patelni. Posiekać czekoladę, orzechy i skórkę kandyzowaną (skórkę siekam bardzo drobno).Mąkę wymieszać z proszkiem, sodą i przyprawami. Masło utrzeć z cukrem na kremową masę, a następnie dodawać po jednym jajku dalej ucierając. Dodać otartą skórkę z pomarańczy, Grand Marnier lub sok pomarańczowy, wymieszać, a następnie dodawać partiami mąkę na przemian z jogurtem. Na koniec dodać dynię, orzechy, czekoladę, skórkę kandyzowaną i raz jeszcze wymieszać. Wlać masę no natłuszczonej i oprószonej mąką (lub wyłożonej papierem) formy i piec ok. 50 – 55 minut (w mniejszych foremkach pieczemy ciasto krócej). Pozostawić ciasto na chwilę w wyłączonym piekarniku (drzwiczki lekko uchylone) a następnie studzić na kratce.*
*Tym razem ciasto upiekłam w małych ‚prezentowych’ ;) keksówkach oraz w mniejszych, ‘babkowych’ foremkach (tak jak wspomniałam w przepisie – pamiętajmy iż używając mniejszych foremek pieczemy ciasto krócej).Smacznego!** * *Już teraz dziękuję Wam wszystkim za udział w naszym tegorocznym wspólnym dyniowaniu i proszę o przesyłanie ostatnich linków do Waszych przepisów. Mam nadzieję, że pod koniec tygodnia uda mi się zakończyć i umieścić tutaj podsumowanie Festiwalu.*Pozdrawiam serdecznie !*