Wykonanie

Od końca XIX wieku, w Polsce istniały szkoły gospodarstwa domowego dla dziewcząt. Uczęszczać do nich mogły osoby wszystkich stanów. Ponieważ jednak edukacja była odpłatna, stać na nią było wyłącznie dobrze sytuowane rodziny. W "Szkole Domowej Pracy Kobiet", najstarszej tego typu placówce, według jednolitego programu zdobywały wiedzę zarówno
młode arystokratki jak i szlachcianki czy dziewczęta pochodzenia chłopskiego. Odmienne dla każdej z wymienionych grup były tylko warunki zakwaterowania. Chodziło o to, by panna po przybyciu do Szkoły napotykała takie same realia bytowe, z jakich przyszła i do jakich po skończeniu dwuletniego
kursu ma powrócić.Po pierwszej wojnie światowej zmieniono model nauczania z "demonstracyjnego" na "uczestniczący", czyli oparty na własnym doświadczeniu. Ten drugi sposób miał wzbudzać zainteresowanie uczennic przedmiotem nauki i- po sokratejsku- prowadzić je do słusznych wniosków. Stwierdzono, że tak zdobyte wiadomości utrwalają się lepiej i pozwalają korzystać z posiadanej
wiedzy stosownie do okoliczności .Wyjaśnia to powód, dla którego po II wojnie światowej polskie arystokratki były w stanie przetrwać, utrzymując się wyłącznie z pracy zarobkowej. Nie tylko władały obcymi
językami i potrafiły prowadzić automobil ale też jako nieliczne umiały gotować pomimo ograniczonej dostępności produktów, znały się na pielęgnacji niemowląt, krawiectwie i wielu innych praktycznych sztuczkach.Podręcznik dla nauczycieli (co ciekawe, jednocześnie dla uczennic) tego typu szkoły, wydany w roku 1930, tak otwiera swój rozdział o gotowaniu:" (...)Potrawy przy przyrządzaniu ulegają czterem zasadniczym procesom. Procesami temi są:1) gotowanie: a) w płynach, b) w parze,2) smażenie w tłuszczu,3) duszenie, będące połączeniem smażenia i gotowania,4) pieczenie.(...)Jeżeli rozpatrzymy procesy, którym mogą podlegać poszczególne te składniki w czasie przyrządzania, również sposoby techniczne, któremi posługiwać się można przy łączeniu poszczególnych składników, nie będzie trudnem tak ułożyć
plan lekcyj przyrządzania potraw, z uwzględnieniem stopniowania trudności, by jedne sposoby następowały po drugich."(Zofija Czerny- Biernatowa, Marja Strasburger: "Organzacja i Metody Pracy w Szkonictwie Gospodarczem Żeńskiem. Podręcznik dla uczennic seminarjów i nauczycielek szkół zawodowych", Książnica- Atlas, Lwów- Warszawa 1930)W swoich latach szkolnych nie należałam do pilnych i cierpliwych uczennic. Gdybym miała ułożyć sama dla siebie ciąg "lekcyj" tematycznych jak wyżej, połączyłabym dla zyskania wolnego czasu cztery w jedną i zrobiłabym to na przykład tak:Składniki sosu:250 g
mięsa wieprzowego (
szynka lub
schab)250 g
polędwicy wołowej150 g
wędzonej szynki w plastrach200 ml czerwonego
wytrawnego wina1
cebula1
papryczka chilli4 filety
anchois800 g
pomidorów krojonych z puszki (licząc wraz z
sokiem)2 łyżeczki
cukruSkładniki marynaty:4 łyżki
oleju4 łyżki
sosu sojowego1 łyżka
octu z
czerwonego winaSkładniki ciasta:300 g
mąki1 łyżeczka
proszku do pieczenia1/2 szklanki kwaśnej
śmietany80 g miękkiego
masła1
jajko1/2 łyżeczki
soliDodatkowo:250 g
makaronu spaghetti2 garści tartego
parmezanuolej do smażenia,
sól do smaku1
jajko wymieszane z 2 łyżkami
mleka do posmarowania wierzchu ciastaPotrzebna będzie dość duża ale płaska żaroodporna forma (np. na tartę)
Mięso pokroić na możliwie jak najcieńsze plastry ukośnie do kierunku przebiegu włókien. Plastry pociąć na paski. Składniki marynaty wymieszać, zamarynować
mięso i wstawić do lodówki.
Cebulę pokroić drobno,
szynkę pokroić na paski,
papryczkę chilli umyć, oczyścić z pestek i drobno posiekać.
Anchois pokroić na małe kawałki.

W rondlu rozgrzać trochę
oleju, zeszklić na nim
cebulę, dodać papryczkę, chwilę razem podsmażyć. Dodać
szynkę, smażyć wszystko razem przez kilka minut na średniej mocy palnika. Wlać
wino, zmniejszyć moc palnika i podgrzewać dalej aby
alkohol z
wina odparował.

Rozgrzać mocno suchą patelnię, wrzucić na nią
mięso wraz z marynatą. Gdy
mięso się zrumieni a cały płyn z patelni zniknie,

dodać
mięso do rondla z
cebulą i
szynką. Wymieszać. Dodać
pomidory,
anchois i
cukier. Wymieszać i dusić pod przykryciem.

Po 30 minutach dosolić sos do smaku i dusić dalej aż
mięso będzie miękkie. Zwykle trwa to kolejne 30 minut, ale całkowity czas duszenia zależy od jakości
mięsa.Ugotować
makaron "al dente" według przepisu na opakowaniu, odcedzić, zahartować zimną
wodą.Wszystkie składniki ciasta wymieszać, wyrabiać ręcznie lub przy pomocy robota. Gdy ciasto jest gładkie (czyli po chwili, bo to łatwy przepis :) ), wyłożyć je na stolnicę posypaną
mąką i rozwałkować na blat trochę większy niż wymiar zewnętrzny formy żaroodpornej.W formie umieścić przygotowany sos wymieszany wcześniej z ugotowanym
makaronem, wszystko to przykryć blatem ciasta (powinien trochę "zwisać" poza krawędzie formy). Wierzch ponakłuwać w kilku miejscach i posmarować
jajkiem z
mlekiem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni z termoobiegiem i piec tak długo aż wierzch się zrumieni. Przed podaniem pokroić nożem na kawałki wielkości porcji dla 1 osoby.

Gdy danie trafi na talerz, posypać je
parmezanem.