Wykonanie
Bardzo lubię
ryby, zresztą wspominałam już o tym na blogu. Nie lubię ich jednak w towarzystwie ciężkich
sosów i zbędnych dodatków.
Ryby mają wyrazisty smak i dania opierające się tylko na nim są najlepsze i warte polecenia. Dziś miałam ochotę na szybkie i pożywne danie
rybne, dlatego sięgnęłam po stary przepis, który wielokrotnie modyfikowałam dodając tego tu tego tam, aż powstała wersja ostateczna. Szybkie idealne na jesienno-zimowe późne obiadokolacje. Doskonale smakuje z
ryżem basmati lub dzikim. Polecam!

Skład (dla 4 osób):500g
łososia norweskiego1 główka
brokuła2
marchewki2 ząbki
czosnkupęczek
dymki1/2 małego
pora1łyżeczka suszonego
tymianku (lub 1 łyżka siekanego świeżego)1 łyżeczka suszonej
bazyli (lub 1 łyżka siekanej świeżej)sos:1 łyżka
miodu3 łyżki
sosu sojowego2 łyżki
octu ryżowego2 łyżki siekanej świeżej
kolendry1/4 szklanki
oliwyoraz:
cytrynaświeże
zioła do posypania (wedle uznania)ziarna
sezamu (wcześniej uprażone)
oliwa do smażeniaA jak to robimy:1.
Łososia obieramy ze skóry i kroimy w kostkę (ok. 2x2 cm). Na patelni rozgrzewamy
oliwę, wrzucamy pokrojonego
pora, 1/2 pęczka
dymki i posiekany
czosnek. Dodajemy
łososia i smażymy kilka minut, aż
ryba będzie gotowa.2. Na drugiej patelni smażymy 1/2 pęczka
dymki (posiekanej), podzielonego na różyczki
brokuła i pokrojoną w talarki
marchew (warzywa mają pozostać chrupiące).3. Przygotowujemy sos: łączymy ze sobą wszystkie składniki i mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.4. Do prawie gotowych warzyw wlewamy sos, chwilkę jeszcze smażymy i zdejmujemy z ognia. Delikatnie łączymy z
łososiem (
ryba jest krucha i delikatna, trzeba więc uważać aby się nie rozpadła).5. Podajemy z
ryżem basmati lub dzikim ugotowanym na sypko, skropione
sokiem z cytryny i posypane
sezamem. Dodatkowo można udekorować danie ulubionymi
ziołami (ja uwielbiam
kolendrę, zwłaszcza z
rybami i owocami morza).


A już niedługo nowy cykl, na życzenie pewnego zaprzyjaźnionego głodomora :)Dobrej nocyH.