Warstwa jabłkowa:

Wykonanie

Ten jabłecznik jest chyba moim ulubionym ciastem z czasów dzieciństwa. Mama robiła je dosyć często na różne okazje, a my zjadaliśmy za każdym razem z tą samą radością :) Osobiście uwielbiałam oddzielać górną warstwę (tą z kremem i posypką) i zostawiać ją „na deser”, zjadając wpierw część z galaretką i jabłkami. Krem i chrupiące, słodziutkie wiórki były wtedy moim numerem jeden ;)
Dziś smaki mi się nieco pozmieniały i chyba dopiero teraz umiem w pełni docenić to wspaniałe ciasto. Prawda jest taka, że jabłka w cytrynowej galaretce są tu niezbędnym elementem, który stanowi o charakterze całości i wspaniałej różnorodności tekstury ciasta. Jeśli lubicie przekładańce z galaretką, możecie śmiało podwoić ilość składników na warstwę z jabłkami. Ja za galaretką tak do końca nie przepadam, więc trzymałam się przepisu ;)
Zresztą co tu dużo mówić, krem oraz galaretka i tak nie są istotne. Jedzcie jabłka :))
Polecam :)
Składniki na prostokątną blachę ok 25 x 35 cm:
7 dużych jaj
3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
6 łyżek wody
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki octu (użyłam białego octu winnego)
1 kg jabłek (najlepiej antonówek lub bojken)
1 galaretka cytrynowa
cukier do smaku (opcjonalnie)
Krem budyniowy:
1/2 litra (2 szklanki) mleka
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 opakowanie cukru waniliowego (zastąpiłam cukrem z wanilią)
5 – 6 łyżek cukru (do smaku)
230g miękkiego niesolonego masła (możecie zastąpić margaryną)
Posypka kokosowa:
100g wiórków kokosowych
50g niesolonego masła
1 łyżka cukru
Wykonanie:
Mąki oraz proszek do pieczenia przesiej, odłóż.
Żeby przygotować biszkopt, ubij jajka na sztywną pianę, dodając pod koniec cukier. Gdy masa będzie gęsta i błyszcząca, wmieszaj żółtka oraz wodę.
Przesyp do misy z masą jajeczną przesiane suche składniki, wlej ocet i wymieszaj wszystko delikatnie za pomocą szpatułki (ewentualnie na najniższych obrotach miksera).
Ciasto przelej do formy wyłożonej papierem do pieczenia i wstaw do piekarnika nagrzanego do 200°C. Piecz przez około 35 minut, do tzw. suchego patyczka (biszkopt powinien wyrosnąć i lekko się zarumienić).
Upieczony pozostaw chwilę w formie, po czym wyjmij ostrożnie na kratkę i wystudź całkowicie. Zimny przekrój wzdłuż na dwa równe blaty.
Podczas, gdy biszkopt stygnie obierz jabłka i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Umieść je w rondelku i podsmażaj przez chwilę, dodając cukru do smaku. Gdy zmiękną, wyłącz palnik i odstaw rondelek na bok.
Galaretkę rozpuść w 3/4 szklanki wody i dodaj do jeszcze ciepłych jabłek. Wymieszaj i zostaw do lekkiego stężenia*.
Dolny blat przestudzonego biszkoptu ułóż w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Na niego wylej tężejące jabłka w galaretce. Przykryj drugim blatem biszkoptu i włóż do lodówki do całkowitego zastygnięcia galaretki**.
Przygotuj krem. Mąkę ziemniaczaną oraz pszenną rozmieszaj w 1/2 szklanki mleka. Pozostałe zagotuj z cukrem oraz cukrem waniliowym. Do wrzącego mleka z cukrem wlej mieszankę z mleka i mąk, cały czas energicznie mieszając, by nie powstały grudki. Zmniejsz moc palnika i gotuj budyń jeszcze do zgęstnienia, uważając, by się nie przypalił. Gotowy budyń przelej do miseczki i przykryj folią spożywczą tak, by dotykała powierzchni budyniu (zapobiegnie to powstaniu tzw. kożucha). Odstaw na bok, aż wystygnie.
Zimny budyń dodawaj łyżka po łyżce do masła utartego na jasną, puszystą masę. Ucieraj dokładnie po każdym dodaniu.
Tak przygotowaną masę wyłóż na biszkopt i rozsmaruj.
Masło do posypki roztop na patelni. Dodaj wiórki kokosowe oraz cukier i podsmażaj, cały czas mieszając, aż się zarumienią. Uważaj, żeby się nie przypaliły. Wystudź.
Gdy wiórki wystygną, posyp nimi równomiernie wierzch ciasta. Wstaw do lodówki na kilka godzin.
Przechowuj w lodówce.
Smacznego :)
* Jeżeli chcesz mieć pewność, że masa jabłkowa się zsiądzie, możesz do ciepłej galaretki dodać łyżeczkę żelatyny namoczoną wcześniej w 2 łyżkach wody. Wymieszaj dokładnie i dalej postępuj według przepisu.
** Ciasto najlepiej przechowywać owinięte szczelnie folią spożywczą, by nie przesiąkało zapachami z lodówki.