Wykonanie

Naleśniki, prawdziwy smak dzieciństwa … któż ich nie zna, któż ich nie lubi? Cóż jest takiego niesamowitego w tym cieniutkim placku upieczonym na patelni i podanym a to z
serem, a to z
dżemem, a to ze świeżymi
owocami i
bitą śmietaną. Ja w naleśnikach upatruję wspomnienie dzieciństwa, niewinności . .. Jak dziś pamiętam siebie jako małą dziewczynkę, która przybiegała z podwórka, łąki, lasu do kuchni na chłodny kompot
owocowy i cieplutkie naleśniki, które smażyła dla mnie mama albo babcia. Miałam poobijane, zadrapane kolana, zapewne dwa kucyki i byłam najszczęśliwszym dzieckiem na świecie … byłam wolna jak nigdy
potem i
jadłam najpyszniejsze naleśniki na świecie serwowane na milion sposobów w zależności od
pory roku.Co będzie potrzebne:Naleśniki:1 i 1/2 szklanki
maki pszennej (tak na wyczucie)½ szklanki
mleka½ szklanki
wody (najlepiej gazowanej)½ szklanki
jogurtu naturalnego lub
kefiru1
jajkoSzczypta
soliKawałek
słoniny bez skóry lub
olej do smażenia naleśnikówOpcjonalnie:
cukier wanilinowy, szczypta
kurkumy
Masa serowa:60-80dkg
sera białego półtłustego lub tłustego2 -4 duże łyżki
cukru (lub tyle ile uznacie aby masa serowa była dobra do naleśników – ja lubię bardzo słodką)1
żółtko3-4 łyżeczki budyniu
waniliowego lub
śmietankowegoOpcjonalnie: szczypta
kurkumy,
cynamonuDodatki
konfitura z
wiśni
Jak wykonać naleśniki:Do miski przesiać
mąkę, dodać
jajko,
sól, wlać zimne
mleko,
wodę (początkowo w ilości 1/2),
jogurt lub
kefir (jeśli zdecydujecie się na dodanie
cukru wanilinowego to również
cukier i
kurkumę – nadaje naleśnikom ładny, żółty kolor). Wszystko dokładnie zmiksować lub bardzo dokładnie wymieszać i odstawić aby ciasto się związało na jakieś 20-30 min.Po tym czasie ciasto jeszcze raz dobrze wymieszać. Ciasto powinno
mieć konsystencję lejącego się
jogurtu. Jeśli ciasto jest zbyt gęste dodajecie pozostałą
wodę lub dodajecie jeszcze
mleka (lub
wody). Jeśli wyjdzie zbyt lejące proponuję dodać
mąki. Ciasto naleśnikowe od lat robię już na tzw. oko i trudno wstrzelić się idealnie z proporcjami :-).Patelnię rozgrzać i posmarować kawałkiem
słoniny nadzianej na widelec i wylać ciasto. Najlepiej smażyć naleśniki w następujący sposób: rozgrzaną posmarowaną patelnię wziąć w lewą rękę, prawą ręką wlać odmierzoną ilość ciasta i szybkim kolistym ruchem lewej ręki rozprowadzić ciasto tak , aby pokryć
ciastem równomiernie całą patelnię – nie za grubo – nie za cienko – oczywiście :-).Gdy naleśnik jest suchy tzn. nie widać już na powierzchni surowego ciasta i naleśnik lekko odstaje od brzegów patelni, należy podważyć go długim nożem lub
łopatką, odwrócić i podsmażyć z drugiej strony (można też podrzucić :-) ). Gotowe, usmażone naleśniki składa się na płytkim talerzu – jeden na drugim.Z podanej ilości naleśników wychodzi od 10 do 15 naleśników.Uwaga!!! Naleśniki można usmażyć dzień wcześniej i przechować w lodówce zabezpieczone dobrze folią do żywności aby nie wyschły.Jak przygotować masę
serową:W naczyniu dobrze rozdrobnić
biały ser – najlepiej widelcem. Wymieszać z
cukrem,
cukrem wanilinowym,
żółtkiem (opcjonalnie
kurkumą,
cynamonem) i
budyniem. Masa serowa po dokładnym wymieszaniu jest gotowa

W naleśniki nakładamy
ser i zawijamy w wałeczek w ten sposób, że po rozsmarowaniu masy zawijamy dwa brzegi do środka ale nie za głęboko! I zwijamy w wałeczek. Tuż przed podaniem lekko opiekamy na patelni – można na
oliwie,
oleju (byle nie za dużo tłuszczu!!!), posypujemy
cukrem-pudrem „na bogato” i polewamy
konfiturą z
wiśni (własnej roboty oczywiście! Całe 80 kg wydrylowałam jedną małą agrafką, ha! ).

Zapraszam dużych i małych do stołu :-)