Wykonanie

Ta
pasta rybna kojarzy mi się ze śniadaniami w szkole podstawowej (często serwowano na stołówce
bułki grubo smarowane właśnie nią). Dość długo nie mogłam się do niej przekonać. Właściwie nie wiem
czemu.
Ryby i
kaszę bardzo lubię. Polecam, bo pasta jest niesamowita (zdecydowanie lepsza od tej zapuszkowanej).Składniki:1 duża
cebula2 ząbki
czosnku2 średnie
marchewki1 mały
korzeń pietruszki1/2
papryki czerwonej3
łodygi selera naciowego2 łyżeczki
przecieru pomidorowego1/3 szklanki
kaszy jaglanej1
wędzona makrela1 łyżeczka
słodkiej papryki w proszku
sólpieprz3 łyżki
olejuMarchewki i
pietruszkę obieramy i ścieramy na grubych oczkach tarki.
Seler naciowy siekamy w kostkę.
Paprykę (ze skórką),
czosnek i
cebulę kroimy w drobną kosteczkę.Na patelni rozgrzewamy
olej. Wrzucamy posiekaną
cebulę i smażymy ją na złoty kolor (musi się tylko zeszklić). Dodajemy
czosnek i smażymy go kolejną minutę. Dokładamy
marchew,
pietruszkę,
łodygi selera i
paprykę czerwoną. Całość przesmażamy chwilkę. Następnie dolewamy do nich 1/2 szklanki
wody. Naczynie przykrywamy pokrywką i dusimy warzywa na małym ogniu około 10 minut. Do prawie miękkich (najlepiej sprawdzać
łodygę selera) dodajemy
przecier pomidorowy rozpuszczony w 1/2 szklanki
wody i
paprykę w proszku. Pastę gotujemy bez przykrycia kolejne 10 minut (
woda powinna prawie całkowicie odparować). Gotową odstawiamy do przestygnięcia.
Kaszę płuczemy i gotujemy według przepisu podanego na opakowaniu. Odstawiamy ją do przestudzenia.
Mięso makreli oddzielamy od skóry i ości (robimy to bardzo dokładnie, zwłaszcza, gdy pastę przygotowujemy dla dzieci) i za pomocą widelca dzielimy je na mniejsze kawałki. Zawartość patelni przekładamy do miski. Dodajemy rozdrobnioną
rybę oraz
kaszę i delikatnie całość mieszamy. Paprykarz doprawiamy
solą i
pieprzem do smaku (z umiarem, bo
ryba jest dość słona). Pastę odstawiamy do lodówki. Najlepiej smakuje po kilku godzinach, gdy wszystkie składniki i smaki się połączą.
