Ciasto jogurtowe z kolorowymi owocami

Wykonanie

Letnie ciasta powinny być szybkie do przygotowania i najlepiej z dodatkiem sezonowych owoców. Nadchodzi weekend więc koniecznie upieczcie taki placek dla rodziny i przyjaciół ! Jest puszysty, mięciutki, delikatny i wilgotny. Owoce możecie dodać takie jakie macie - jeden rodzaj albo kilka. Ja szczerze powiem, że takie kolorowe ciasto najbardziej mi się podoba i chyba najlepiej smakuje :)
Nie masz jogurtu ? Możesz upiec Ciasto maślankowe z maślanką albo nawet kefirem. Polecam mocno także Śmietankowy, szybki jabłecznik. Wszystkie są łatwe i szybko się je robi a smakują wybornie.
czas przygotowania : 15 minut + 45 minut pieczenia + czas schłodzenia
składniki :
350 g mąki pszennej tortowej
3 średnie jajka
180 g cukru
8 g proszku do pieczenia
210 g gęstego jogurtu naturalnego
125 ml oleju rzepakowego
skórka otarta z jednej niedużej cytryny
owoce - 2 nektarynki, kilka łyżek czarnych jagód, kilkanaście truskawek
dodatkowo - 1/2 op. galaretki cytrynowej w proszku + 1/2 szkl. gorącej wody
sposób przygotowania : owoce umyłam i osączyłam dokładnie. Z truskawek usunęłam szypułki i pokroiłam na połówki. Nektarynki sparzyłam, obrałam ze skórki i pokroiłam w plasterki. Cytrynę też sparzyłam i otarłam tylko żółtą warstwę skórki.
Jajka wybiłam do miski, dosypałam cukier i ubiłam na puszysty kogel mogel. Ma być kremowy i cukier powinien się zupełnie rozpuścić. Nie przerywając ubijania dodałam gęsty jogurt naturalny a następnie olej, wlewając go cienkim strumieniem. Dosypałam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia - teraz wymieszałam całość łyżką - delikatnie, ale starannie. Ciasto wylałam do formy wyłożonej papierem do pieczenia - można też wysmarować blaszkę masłem i posypać bułką tartą.
Na wierzchu poukładałam owoce - można to zrobić w dowolny sposób czyli albo tak jak ja, pasami, albo wymieszać wszystkie razem i posypać ciasto. Tak przygotowane wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam 45 minut. Po upieczeniu ostudziłam w formie.
Galaretkę rozpuściłam w gorącej wodzie a kiedy wystygła i zaczęła gęstnieć posmarowałam nią wierzch zimnego ciasta. Galaretka musi być już lekko tężejąca bo płynna wsiąknie zupełnie w ciasto.