Wykonanie
Kiedy po powrocie od
Margarytki opowiadałam Żarłoczkowi co dobrego
jadłam podczas naszego sabaciku, wyraźnie ożywił się gdy wspomniałam o naleśnikach z
serem i
poziomkami. Lubi wszystkie wymienione rzeczy więc jęknął tylko cichutko, że to musiało być pyszne. Nie zdradziłam, że przywiozłam cały słoik poziomek i następnego dnia przyszykuję Mu też taki pyszny zestaw. Zrobiłam naleśniki na obiad bo w tygodniu nie ma czasu na takie śniadania. Usmażyłam sporo więc wystarczyło jeszcze na kolację.Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia mężowi kiedy zobaczył co stawiam na stół. Zdziwiona mina bezcenna i po chwili szeroki uśmiech ! Wiedziałam, że sprawię Mu radochę pachnącymi
poziomkami, w końcu znamy się dobrze ponad pół naszego życia.Zobacz też przepis na Naleśniki z
serem po żydowsku i Naleśniki z
owocami o
sosem karmelowym
czas przygotowania : ok. 1 godzinyskładniki :NALEŚNIKI - 3 średnie
jajka2,5 szkl.
mlekaok. 260-280 g
mąki pszennej luksusowej1 duża łyżka
cukru waniliowego1 czubate łyżki
kakao naturalnego4 łyżki
oleju rzepakowego1/5 łyżeczki
soliFARSZ - 500 g
białego sera półtłustego1 łyżeczka pasty waniliowej albo ziarenka z
laski wanilii3-4 łyżki
cukrukilka łyżek
śmietany albo
jogurtu naturalnegoDODATKOWO - ok. 1 l świeżych poziomekkilka łyżeczek
cukruśmietana albo
jogurt naturalny do polania

sposób przygotowania : NALEŚNIKI -
mąkę przesiałam razem z
kakao. Dodałam
cukier waniliowy i
sól.
Jajka roztrzepałam z
solą i
olejem. Miksując dodawałam po trochu
mleka na zmianę z niewielkimi porcjami sypkich składników. Mieszałam przez chwilę aż ciasto było gładkie, bez żadnych grudek. Jeśli będzie zbyt gęste można dodać kilka łyżeczek
mleka a gdyby było za rzadkie dosypać niewielką ilość
mąki. Miskę z
ciastem odstawiłam na 15-30 minut żeby odpoczęło.

FARSZ -
ser rozdrobniłam widelcem. Dodałam
wanilię i
cukier oraz kilka łyżek
jogurtu naturalnego. Trudno podać dokładną ilość ponieważ to zależy od wilgotności
sera. Masa powinna
mieć konsystencję
twarożku. Ilość
cukru też możecie sobie regulować - mój
twarożek nie był bardzo słodki.Jak jeszcze można wykorzystać
poziomki ?
Poziomki miałam świeże, zebrane dzień wcześniej, ale ponieważ miały jechać ze mną kilka godzin pociągiem to umieściłam je w litrowym słoiku przesypując niedużą ilością
cukru - nie ugniatałam. Po przywiezieniu do domu schowałam słoik do lodówki na noc - przez ten cały czas
cukier się rozpuścił zupełnie a
owoce puściły sok. Można użyć świeżutkich poziomek i nie słodzić ich tylko posypywać nimi naleśniki. Wtedy jednak radzę bardziej posłodzić
twarożek albo
jogurt do polania.Z przygotowanego ciasta usmażyłam 20-25 cienkich naleśników śr. 20-22 cm. Takie właśnie lubimy - świeżo smażone, cienkie, z chrupiącymi, łamiącymi się brzegami. Jedliśmy je smarując
twarożkiem, nakładając porcję poziomek w
syropie i polewając
jogurtem naturalnym.
