Wykonanie
Z makowcami czasami jest ten problem, że nadzienia w nich za dużo w stosunku do ciasta. Ja najbardziej lubię ten słodki
mak więc idealnym rozwiązaniem dla mnie są np. łamańce z
makiem. Dużo dobrze przyprawionej masy makowej i kruche
ciasteczka, którymi je się ją jak łyżeczkami. Bardzo ciekawie to wygląda kiedy
siedzi przy
stole kilka osób i zajada takie pyszności z jednej miski.Zobacz inne potrawy z
makiem - może zainteresują Cię Kluski z
makiem albo Kutia
na podstawie "Kuchnia polska"
Hanny Szymanderskiejczas przygotowania : ok. 1 godzinyskładniki :ŁAMAŃCE - 120/140 g
mąki pszennej, użyłam luksusowej120 g
cukru pudru1
jajko1-2 łyżeczki gęstej
śmietany1 łyżka
soku z cytryny2 szczypty
soliMASA MAKOWA - 100 g suchego, mielonego
makuok. 250 ml
mleka60 g
masła2
żółtkaok. 1/2 szkl.
miodu płynnego50 g
orzechów włoskich łuskanych, posiekanych50 g
migdałów ze skórką, posiekanych50 g sparzonych
rodzynek1-2 łyżki
skórki pomarańczowej smażonej, posiekanej3
figi suszone, posiekaneok. 50 ml
rumu1/2 łyżeczki pasty waniliowej (albo ziarenka z połowy
laski wanilii)
sposób przygotowania : ŁAMAŃCE - wszystkie składniki umieściłam w misce i zagniotłam z nich gładkie ciasto. Na posypanym
mąkę blacie rozwałkowywałam po kawałku i radełkiem cięłam na niezbyt duże, podłużne kawałki -w kształcie pełna dowolność. Wykrojone ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam kilka minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C z włączonym termoobiegiem bo wstawiłam od razu 2 blaszki.
Ciasteczka są gotowe kiedy ładnie się zrumienią. Po upieczeniu pozwoliłam im wystygnąć.MASA MAKOWA -
mak wsypałam do rondla, wlałam
mleko i gotowałam na małym ogniu ok. 15 minut aż
mak zmiękł, wchłonąć część płynu a reszta odparowała. Ostudziłam.W misce utarłam na puszystą masę miękkie
masło,
cukier i
żółtka. Dodałam
miód a następnie
mak i
bakalie. Na koniec dolałam
rum i pastę
waniliową, dokładnie wszystko wymieszałam.Potrawę podaje się schłodzoną, w miseczce - salaterce, w masę
makową wtykając łamańce. Można też
ciastka podać w osobnym naczyniu, ale taki "jeż" ładniej wygląda :)