Wykonanie
Takie, krucho-
drożdżowe ciasto bardzo lubię. Nie trzeba go wyrabiać ani odkładać żeby wyrosło.Jest wdzięczne przy różnych wypiekach - zarówno słodkich jak i wytrawnych. Zagniatam całą porcję, ale czasami dzielę ją na 2 - 4 części i każdą wykańczam inaczej. Przepis dostałam wiele lat od koleżanki z pracy przy degustacji pysznych rogalików upieczonych przez jej Mamę. Od tamtej
pory wykorzystuję je dość często.

składniki:CIASTO - 250 g
masła albo
margaryny4 szkl.
mąki (szkl. poj. 250ml)1/2 szkl. gęstej
śmietany - im gęstsza tym lepiej1
jajko5 dkg świeżych
drożdży4 łyżeczki
cukru1/3 łyżeczki
soliMASA - 1/2
cebuli1 łyżeczka
masła4 grubsze plastry
kiełbasy krakowskiej - dodałam wiejską, taką chudą i kruchutką3 łyżki posiekanego cienkiego
szczypiorku200 g
serka twarogowego śmietankowego do smarowania
pieczywa1
jajko (rozdzielone)do smaku:
sól,
pieprz ziołowy,
pieprz czarny mielony,
pomidory suszone mielonesposób przygotowania: CIASTO -
drożdże rozkruszyłam, zasypałam
cukrem, zostawiłam na kilka minut żeby się rozpłynęły.
Mąkę przesiałam z
solą, dodałam pokrojone na kawałki
masło - można posiekać albo rozetrzeć palcami bardzo dokładnie tak jak ja to robię. Wlałam
drożdże, dodałam
jajko i
śmietanę, zagniotłam elastyczne, dość miękkie ciasto. Nie trzeba go odstawiać do wyrośnięcia - można od razu przystąpić do wałkowania i formowania wypieków! Do tych bułeczek zużyłam ok. 1/4 całości.MASA - na patelni rozpuściłam
masło, dodałam posiekaną
cebulę i pokrojoną w drobną kostkę
wędlinę (można użyć
szynki albo innej), podsmażyłam aż
cebula się zeszkliła, przełożyłam do miseczki i zostawiłam do ostygnięcia. Następnie dodałam
serek,
szczypiorek,
żółtko i
przyprawy do smaku (ok. 1/3 łyżeczki
pomidorów, 1/3 łyżeczki
pieprzu ziołowego, troszkę
pieprzu czarnego i
soli do smaku), wymieszałam.
Białko ubiłam na sztywno i delikatnie wmieszałam do masy.

Ok. 1/4 całości ciasta rozwałkowałam na grubość 2-3 mm podsypując blat lekko
mąką. Wykroiłam koła średnicy ok. 12 cm i wylepiłam nimi wgłębienia formy do muffinek - ciasto zawiera dużo tłuszczu więc nie trzeba ich niczym smarować ani wykładać. Brzegi powinny wystawać ok. 0,5-1 cm ponad krawędź i uformowałam je w falbankę. Do każdej miseczki nałożyłam porcje masy do m/w 4/5 wysokości. Formę wstawiłam na najniższy poziom piekarnika nagrzanego do 180 st.C i piekłam ok. 20-30 min. aż wierzch masy i krawędzie ciasta ładnie się zezłociły. Po wyjęciu odstawiłam na 15-20 min. żeby przestygły, ale zjedliśmy je na ciepło.Z 1/4 zagniecionego ciasta i wszystkich podanych składników na masę wyszło mi 6 takich "bułeczek".