Wykonanie

Jak wszyscy już zdążyli zauważyć, jestem ostatnio szpinakowa.Po tych naleśnikach, mimo, że naprawdę pysznych, mam go chyba na jakiś czas dość. ;)Są sycące, pyszne i zdrowe.W sam raz na wolne, leniwe poniedziałki..., bo nie ma ich zbyt wiele. :) na 4 duże naleśnikiCiasto:100g pełnoziarnistej
mąki pszennej1
jajkopół szklanki letniej
wodypół szklanki letniego
mlekaszczypta
soliFarsz:650g
mrożonego szpinaku100g
sera z niebieską pleśnią bloose (Arla)kilka
suszonych pomidorów z
oleju1 mała
cebula3 spore ząbki
czosnkuświeżo mielony
pieprzmasło klarowaneSos:1 szklanka
mleka 3,2%3 ziarna
ziela angielskiegopół szklanki tartego
sera żółtego1
liść laurowy1 łyżka
masła1,5 łyżki
mąki pszennejsól,
pieprz, mielona
gałka muszkatołowa1.Z
mąki,
wody,
mleka i
jajka ze szczyptą
soli, robimy ciasto.Wszystko razem dokładnie ubijamy trzepaczką i pozostawiamy do "wypoczęcia" na pół godziny.2.W rondelku umieszczamy
szpinak i rozmrażamy go na niewielkim ogniu.Odlewamy z niego
wodę.
Czosnek przepuszczamy przez praskę i wrzucamy do
szpinaku.
Ser bloose rozdrabniamy i łączymy ze
szpinakiem do całkowitego rozpuszczenia.
Cebulę drobno siekamy i na dużej patelni szklimy na
maśle, po czym dorzucamy do niej
szpinak z
czosnkiem i
serem.
Suszone pomidory odsączamy z
oliwy i kroimy w małą kostkę.Te również dorzucam do
szpinaku.Wszystko razem dobrze mieszamy i przesmażamy jeszcze kilka minut.Farszu nie solimy, ewentualnie odrobinę, ze względu na wyrazisty, słony smak
sera.W rondelku przez kilka minut podgrzewamy
mleko z
przyprawami.Na patelni robimy zasmażkę z
masła i
mąki, po czym łączymy ją z
mlekiem.Całość zagotowujemy.Dorzucamy
starty ser i dobrze mieszamy.Doprawiamy do smaku
solą oraz świeżo mielonym
pieprzem i odrobiną gałki.3.Kiedy ciasto odstoi, na dużej patelni smażymy niezbyt grube naleśniki.Nakładamy na nie sporą ilość farszu i dokładnie zawijamy.Przekładamy je do naczynia do zapiekania (np. z kamionki, jak u mnie) i zalewamy gotowym sosem.Jeśli chcemy, można posypać całość jeszcze dowolną ilością
żółtego sera.Danie zapiekamy około 15 minut bez przykrycia, licząc od włożenia do nagrzanego już do 200 stopni piekarnika.Podajemy na ciepło, na ogrzanych talerzach, z
pomidorami koktajlowymi i
bazylią, lub zwykłymi
pomidorami i
szczypiorkiem.








