Kolejny upalny dzień... Na termometrze 32*C!!! Żadna gorąca zupa nie wchodzi w grę. A jeżeli ma być chłodna, to oczywiście chłodnik! Czyli botwinkowych wariacji ciąg dalszy.W dzieciństwie za chłodnikami nie przepadałam ale teraz bardzo je lubię :) Przepis Babci trochę zmodyfikowałam.Zupka jest pyszna, pożywna i odpowiednia do temperatury za oknem.Botwinkowy chlodnikskładniki:100 g rzodkiewki (1 pęczek)200 g buraków (2-3 szt)200 g botwinki (1 pęczek)1-2 ząbki czosnku400 g wody150 g ogórków świeżych, obranych ze skórki150 g ogórków kiszonych1/2 pęczka natlki pietruszki (listki z 7-10 gałązek)1/2 pęczka koperku5 listków miętysok z 1 cytryny1 łyżeczka soli1 łyżeczka cukru1/3 łyżeczki pieprzu200 g jogurtu naturalnego, kefiru lub mleka roślinnegoWykonanie:W suchym naczyniu posiekać natkę i koperek 5s. / obr.7; przełożyć do miseczkiW naczyniu (bez mycia) posiekać rzodkiewki 5 s. / obr. 3,5; przełożyć do drugiej miseczkiObrane buraki, botwinkę i czosnek posiekać 10 s. / obr.8Dodać wodę i gotować 16 min. / 90*C / obr.1; Poczekać aż ostygnie *Dodać resztę składników, przyprawy oraz połowę posiekanej rzodkiewki i ziół, miksować 30 s. / obr.9Podawać przybrane kleksem śmietany, posiekaną rzodkiewką i koperkiem. Z dodatkiem gotowanego jajka to pożywne daniePolecam szczególnie na upaly*żeby długo nie czekać aż buraki i botwinka ostygną można do gotowania dodać 250g wody a póżniej do miksowania dodać 150g kostek lodu.