Wykonanie
Normalnie
dasz się facetowi za kolanko przez chwilę potrzymać, a nim się obejrzysz, już sprzątasz, gotujesz, prasujesz, do pracy szykujesz, kluczyków szukasz, skarpetki zbierasz z podłogi i głupie pomysły wybijasz z głowy. Normalnie ręce i cycki opadają przy tych chłopach! No mi akurat przy jednym chłopie, żeby nie było niedomówień i plotek. Oddam Sznupka w dobre ręce, ktoś chętny? No dobra.... nie
będę kaprysić, oddam Sznupka w jakiekolwiek ręce! Ktoś chętny? Bo ja już z nim nie wytrzymie!Odkąd pamiętam zawsze gotuję obiad na dwa dni, taka naszego domowego ogniska tradycja. Czasem jak się uprę, to i na trzy dni nagotuję. Teraz z okazji kulinarnego tygodnia gotuje codziennie. Siedem różnych obiadów w
siedem dni. Czy może więcej wymagać od idealnej Pani Domu?Sznupcia i tak codziennie będziemy
mieli coś nowego na obiad?Oczywiście, że będziemy!I tak przez cały miesiąc?Jaki miesiąc???? To się nazywa TYDZIEŃ KULINARNYŁeee, tylko tydzień??? Ja myślałem, że to miesiąc kulinarnyNo wiesz co ! Tobie to zawsze mało!No przecież żartuję sobie! A ten tydzień to z weekendem, czy bez?....Jakby ktoś się reflektował na moją ofertę, to proszę o namiary w komentarzach, dostawa gratis:) A tym czasem wracajmy do naszego tygodnia kulinarnego. Nie jestem wielką fanką
brokułów, jakoś wolę
kalafior. Jem, bo wiem, że są zdrowe i już. Parę dni zabierałam się za nie i nie wiedziałam jak je zrobić,żeby nie były mdłe , aż wpadłam na pomysł, żeby je najpierw podsmażyć, żeby nadal pozostały chrupkie i nie oddały wodzie całego swojego smaku. Muszę przyznać, strzał w dziesiątkę! Zapraszam na
brokułowe świderki w kremowym sosie z
bekonem.
Bekonowe Brokuły w sosie kremowym
Składniki (3-4 osoby)500g
makaronu świderki ( może być penne lub muszelki)700g
brokułów świeżych350g
wędzonego bekonu,
boczku lub
szynki200g
serka ziołowo-
czosnkowego Philadelphiazielona
pietruszkazielony groszek mrożonyser żółtyoliwa/olej
sól i
pieprzNa patelni rozgrzewamy tłuszcz, no chyba, że mamy tłusty
boczek, to raczej nie potrzebujemy dodatkowej ilości tłuszczu.
Mięso kroimy w drobną kostkę lub cienkie paski. Dodajemy
pieprz i
sól i smażymy na chrupko.
Brokuły dzielimy na małe różyczki, łodygę obieramy i kroimy w cienkie plastry. Wrzucamy na patelnie i obsmażamy porządnie na większym ogniu, zmniejszamy gaz i smażymy kolejne parę minut, dorzucamy garść posiekanej pietruch i dwie garści
zielonego groszku. Mieszamy, podlewamy chlustem
wody, dodajemy
serek Philadelphia i dusimy pod przykryciem 2 minuty.
Brokuły powinny być gotowe. Jeżeli nie mamy
serka ziołowego, a tylko zwykły, to też może być, ale trzeba wtedy dodać trochę
czosnku i
ziół -
tymianek i
oregano na przykład. Jeżeli zabraknie nam
groszku mrożonego , to można go pominąć lub dodać pokrojonego
pora. No i na koniec to co na patelni, przerzucamy do
makaronu, który wcześniej ugotowaliśmy al dente. Podajemy z dużą ilością tartego
sera. Smacznego. Uważajcie tylko, bo
brokuły o smaku
bekonu uzależniają:)