Wykonanie
Takie
śledzie jadłam po raz pierwszy u koleżanki, która ma rodzinę pod Kijowem i przepis wzięła od kuzynki z Ukrainy.Parę lat temu, w ramach odmiany zrobiłam
śledzie w
koperku na Boże Narodzenie i od tej
pory weszły do naszego menu – za każdym razem, kiedy pytam syna i MWP jakie
śledzie zrobić, to słyszę że z
koprem i
czosnkiem. Osobiście wolę w
majonezie albo nasze tradycyjne w
śmietanie – moje dziewczynki również.Tak więc
śledzie podzieliły rodzinę na dwie frakcje… zwolenników
kopru i zwolenników
pietruszki – dodatkowo podział pogłębiła różnica płci. Oni podobno są dyskryminowani, bo my dziewczyny, jako osoby mające dostęp do kuchni i przygotowujące jedzenie, bierzemy pod uwagę tylko swoje preferencje. Zawsze mogą się zamienić – oni do kuchni a my do komputerkaSkoro jednak mamy święta, to żeby mogło dojść do pojednania przy
stole, idziemy na kompromis… robimy
śledzie po ukraińsku z
koprem i
czosnkiem oraz również te tradycyjne w
śmietanie z
jabłkiem,
ogórkiem,
papryką,
groszkiem i
pietruszką… dodam tylko, że tych z
pietruszką jest zawsze więcej… „sąd
sądem, a sprawiedliwość zawsze musi być po naszej stronie”

Składniki:
śledzie matiasy – 4 sztuki,
koper – 2 pęczki,
czosnek- 2 ząbki,
śmietana kwaśna – 150 ml,
pieprz do smaku.Przygotowanie:
Śledzie wymoczyć (najlepiej przez kilka godzin i wymieniać
wodę).
Koperek posiekać a obrany
czosnek przecisnąć przez praskę. Wymoczone
śledzie pokroić na małe kawałki i wymieszać ze
śmietaną,
koprem oraz
czosnkiem. Doprawić
pieprzem – ja nie
solę bo zwykle i tak są słone. Odłożyć do lodówki na godzinę a
potem degustować do woli