ßßß
Torta mimosa, to bardzo popularny tort we Włoszech przygotowywany specjalnie na Dzień Kobiet. Nazwa jego pochodzi od delikatnego i puszystego kwiatu mimozy, a torcik ma ten kwiat imitować.Mimoza jest dość często spotykanym krzewem ozdobnym rosnącym w Italii. Powiem szczerze, że dopiero tutaj dowiedziałam się jak naprawdę wygląda. Mimo delikatnego wyglądu i intensywnego zapachu, jakoś nie darzę tego kwiatu zbytnim sentymentem. Może dlatego, że w pamięci pozostało mi trochę pejoratywne skojarzenie: ” ale z ciebie mimoza ”....Mimo negatywnych skojarzeń zapraszam na bardzo delikatny tort na bazie biszkoptu i kremu budyniowo-śmietankowego.
Składniki na biszkopt(z górką) tortownica 22 cm:v 6 jajekv 160 g cukruv 150 g mąki pszennejv 150 g mąki ziemniaczanejv 1 łyżeczka proszku do pieczeniav wanilina lub prawdziwa waniliaSkładniki na poncz:v Sok ananasowyv Woda/cukierv ewentualnie ananas z puszki( u mnie mango i ananas)Składniki na krem:v 2 jajkav 120 cukruv 30 g maki pszennejv 500 ml mlekav 250 ml słodkiej śmietanki 36 %v 1 czubata łyżka cukru pudruBiszkopt:Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier i dalej ubijajamy. Dodajemy po kolei żółtka, wanilinę i ubijamy mikserem na niskich obrotach. Obie mąki przesiewamy i mieszamy, delikatnie doddajemy do ciasta (ja mieszałam łyżką, aby piana z białek nie opadła).Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, boków formy niczym nie smarujemy ( moja tortownica była teflonowa). Wlewamy ciasto i pieczemy w temperaturze 180ºC około 30 - 40 minut.Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 60 cm rzucamy je(w formie) na kocyk leżący na podłodze. Odstawiamy do ostygnięcia.Po ostygnięciu, lub jeszcze lepiej dnia nastepnego, przystępujemy do krojenia biszkoptu. Mój urósł z dużą górką, więc ją odkroiłam, a resztę przekroiłam na pół, chociaż tak teraz patrząc mogłam przekroić na 3 krążki ..., albo odkroić większą górkę...Z całego biszkoptu odcinamy beżową skórkę, górę kroimy na małe kwadraciki, lub drobimy na okruszki, którymi obsypiemy torcik.Krem budyniowy:W nieprzywierającym garnku ucieramy cukier z jajkami do białości, wsypujemy przesianą mąke i dalej miksujemy do uzyskania gładkiej masy. W innym garnuszku gotujemy mleko wraz z paskiem skórki cytryny( u mnie cytryna bio); nie dopuszczamy do zagotowania mleka. Do masy jajecznej dodajemy gorące mleko, dobrze mieszamy. Stawiamy na palnik (średnia moc), zagotowujemy, pamiętając, aby cały czas mieszać. Od momentu zagotowania gotujemy około 1 min, mieszamy, aż krem zgęstnieje. Garnek z budyniem zdejmujemy z palnika i studzimy w zimnej wodzie. Wyjmujemy skórkę z cytryny.Śmietanę (prosto z lodówki) ubijamy na sztywno z cukrem pudrem.Do zimnego kremu budyniowego, dodajemy łyżkami ubitą śmietanę. Delikatnie mieszamy do połączenia się kremów.Składanie tortu:Brzegi górnego krążka tortu przycinamy pod kątem ok 45°, tak aby potem torcik przybral ksztalt kopuły (odwórconej miski).Dolny krążek nasączamy ponczem( u mnie sok ananasowy/woda/cukier), rozprowadzamy 1/3 kremu, na krem kładziemy kawałeczki ananasa, przykrywamy drugim, uprzednio nasączonym krążkiem. Tort pokrywamy pozostałym kremem i równomiernie obsypujemy okruchami ciasta biszkoptowego.Schładzamy w lodówce. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
Wersji tortu mimosa jest kilka. Ta klasyczna jest bez owoców, krem budyniowy wymieszany z bitą śmietaną, jest na bazie samych żółtek ( crema pasticera), a poncz jest alkoholowy. W klasyczniej wersji dolny krążek wydrąża się, a okruszki używa do posypania.Moja wersja to raczej mimozowa fantazja. Wy możecie puśćić wodze fantazji i stworzyć własny tort: z truskawkami, brzoskwiniami czy owocami leśnymi. Pamietamy: owoce dodajemy tylko do środka tortu, a krem i poncz powininny być jasne.Smacznego)