Pasztet warzywno ryżowy

Wykonanie

Pierwszy warzywny pasztet w mojej kulinarnej karierze!
Sceptycznie podchodziłam do tego typu "mamałygi"
ale ku mojemu zdziwieniu nie dość, że ładnie wygląda już podczas miażdżenia warzyw
to jeszcze cudnie pachnie w całym mieszkaniu...aż chce się go jeść!
Jest ostrawy, z dużą ilością zielonej pietruchy i czosnkiem, który schodzi w moim domu jak ciepłe bułeczki maślane :)
Wygląda cudnie, pachnie cudnie i smakuje cudnie!
Trzy razy TAK i jest w moim kuchennym menu. Polecam!
Dodaję pasztet do akcji klik, która promuje "zjadanie wszystkiego i nie marnowanie jedzenia"
Tak się składa, że ten pasztet powstał właśnie z produktów zalegających w lodówce,
które być może spędziłyby resztę swojego czasu na śmietniku.
Warzywa są czwarte na liście produktów najczęściej wyrzucanych przez Polaków,
a przecież należą do najbardziej zdrowych więc po co je wyrzucać skoro można z nich przygotować pyszne śniadanie!
Przestrzegajmy określonych zasad! inaczej jedzenie będzie coraz droższe bo czemu
miałoby tanieć kiedy stać nas na jego wyrzucanie?
Narzekamy ale czy coś z tym robimy? - Nie!
Może mniej kupujmy? może częściej zamrażajmy a kiedy wpadniemy na ciekawy pomysł, zamrażalnik będzie naszym wybawieniem?!
Zacznijmy opróżniać szafki, w których znajdą się z pewnością produkty,
których własnie dziś, właśnie teraz możemy potrzebować a jeśli nie to wymyślmy z nich kreatywny pełen wrażeń przepis! Ja otwartą puszeczkę pomidorów,
która zalegała w lodówce po użyciu jej wcześniej do pizzy wykorzystałam do mojego pasztetu...
ryż z obiadu również wsypałam do malaksera zamiast otwierania kolejnej puszki ciecierzycy..
Wystarczy odrobina fantazji i jest!
mojego przepisu
Składniki:
100g ugotowanego ryżu parboiled z dzikim
6 pomidorków koktajlowych
1 pęczek zielonej pietruchy
5 ząbków czosnku
1 spora cebula
1 ugotowana marchew
1 papryczka chili
1/2 białej części pora
1/2 czerwonej papryki
1/2 puszki krojonych pomidorów
100g mrożonego zielonego groszku
1 łyżka bazylii
1 łyżka czerwonej słodkiej papryki w proszku
6 łyżek płaskich otrąb pszennych
garść uprażonych pestek dyni
6 łyżek oliwy z oliwek
Przygotowanie:
Cebulę pokroiłam w kostkę i uprażyłam wraz z przeciśniętym przez praskę czosnkiem na złoto na jednej łyżce oliwy.
Ryż, wszystkie warzywa, pomidory w puszce, uprażoną cebulę z czosnkiem przełożyłam do malaksera i lekko zmiksowałam, dosłownie chwilę!
Przemieszałam pulpę łyżką i jeszcze na moment włączyłam malakser.
Masę przełożyłam do garnka dodając do niej otręby pszenne, bazylię, paprykę w proszku,
resztę oliwy z oliwek i drobno posiekaną zieloną pietruchę.
Wymieszałam wszystko dokładnie i przełożyłam do wyłożonej papierem
do pieczenia foremki prostokątnej. Wyrównałam masę warzywną, posypałam pestkami dyni,
nagrzałam piekarnik do temperatury 200' i zapiekałam 50 minut.
Po 35 minutach można zmniejszyć temperaturę do 170'
Pozostawić do ostygnięcia - zostawiłam na noc w piekarniku.
Smacznego!
Dodaję do akcji: