Nigdy wcześniej nie robiłam marchewkowego ciasta, chociaż jadłam nie jedno. Ten przepis pochodzi z książki Ainsley'a Harriotta (z moimi niewielkimi zmianami) i można ciasto upiec albo tak jak ja w keksówce, lub też w kilku kokilkach (jak zrobił to Ainsley). Jest cudne, wilgotne, z posmakiem kokosu. Dodaję je do akcji Warzywa w słodyczach.Składniki:150 ml oleju słonecznikowego2 jajka175 g cukru muscovadostarta skórka i sok z 1 pomarańczy225 g marchewki startej na średnich oczkach75 g wiórków kokosowych50 g posiekanych orzechów włoskich50 g rodzynek75 g mąki pszennej razowej75 g mąki pszennej2 łyżeczki proszku do pieczenia1/2 łyżeczki cynamonuszczypta gałki muszkatołowejszczypta kardamonuWykonanie:Nagrzać piekarnik do 180 stopni. Natłuścić 6 120 ml ramekinów i wyłożyć je papierem do pieczenia (można też użyć 1 keksówki o pojemności 900 ml - wtedy piekarnik nagrzewamy do 160 stopni). Olej, jajka, cukier i skórkę z pomarańczy miksujemy w blenderze aż wszystkie składniki się połączą. Startą marchewkę, kokos, orzechy i rodzynki wkładamy do miski i mieszamy. Dodajemy olejową mieszankę i ponownie mieszamy. Przesiewamy mąki z proszkiem do pieczenia i przyprawami i mieszamy ale tylko do momentu aż składniki się połączą. Ciasto rozlewamy do przygotowanych foremek lub keksówki. Pieczemy aż do suchego patyczka - w przypadku ramekinków około 30 - 35 minut, przy keksówce około 60 minut (moje piekło się nieco dłużej)./wydrukuj przepis/