Wykonanie
I jak, zakisiliście już własną beczkę lub
słój kapusty ? Październik i listopad to najlepszy czas na kiszenie. Domowe kiszonki to samo zdrowie i wielka frajda! Gdy rok temu byliśmy na wypadzie kulinarnym w Chorwacji, w każdym niemal sklepie można było kupić główki ukiszonej
kapusty. W Polsce są chyba nie do dostania, a kiedyś przecież każda gospodyni kisząc beczkę
kapusty wkładała do niej także całe główki, by robić właśnie kiszeniaki, czyli gołąbki w liściach
kiszonej kapusty .
Jadłam je kiedyś w Bieszczadach, a
potem ich chorwacką wersję sarma na wyspie Ciovo. Łemkowskie i chorwackie kiszeniaki są zupełnie inne w smaku. Nasze pachną
kaszą,
grzybami i
mięsem, chorwackie sarma zaś wędzonką. O nich też będzie niebawem opowieść. Jak już ukisocie własną
kapustę!
Lubię robić gołąbki. Najczęściej nasze klasyczne, polskie, choć są to gołąbki w wersji luksusowej, jako
włoska kapusta faszerowana
mięsem. I tu przyznam, że "robię je" rekoma
mauża, który stał się prawdziwymi mistrzem w ich przyrządzaniu. Ja czasem robię gołąbki z
jagnięciną, jednak wersji najpowszechniejszej, rozsławionej w "bidnych" czasach komuny wersji z
ryżem, namiastką
mięsa, unurzanych w
sosie pomidorowym w naszym domu nie jadamy. Takich gołąbków po prostu nigdy nie lubiłam. Może nie zjadłam jeszcze dobrych po prostu?Kiszeniaki pokochałam za ich chrupkość (
kiszona kapusta zawsze pozostaje nieco chrupka) oraz niezwykłe połączenie smaków - kwaśny, umami, słodki i słony. Może nie w tak "ekskluzywnej" wersji ze
śmietaną,
jagnięciną i
prawdziwkami, ale kiszeniaki były dość powszechnym daniem w ubogiej łemkowskiej kuchni. W każdym obejściu gospodyni miała
kiszoną kapustę, często jadano krupy, czyli
kaszę, zaś
mięsa w gołąbkach było niezbyt wiele. W moim domu kiszeniaki to prawdziwy rarytas, żeby je przygotować musze najpierw ukisić beczkę
kapusty, a w niej całą kapuścianą głowę. No dobra, to mała beczuszka i mała główka, jednak takie kiszenie nastawiam nie cześciej niż 2-3
razy w sezonie, zatem nie za często mamy okazję zjeść kiszeniaki. Ale jakaś to radość!
Gar kiszeniaków wystarcza nam na dwa weekendowe obiady, czasem jedną porcję obiadowa zamrażam "na zaś". Kiszeniaki łemkowskie najczęściej podaję z paszą pęczak wymieszaną z
natką. To proste, ale jakże odświętne dla nas danie. Potrawa, w której oddaję hołd naszym polskim tradycjom kulinarnym, także tym, w których wymieszały się smaku i tradycje kilku narodów żyjących na skrzyżowaniu kultur i granic - polskiej, ukraińskiej i słowackiej.
Kiszeniaki łemkowskie najlepiej smakują ciemną jesienią i zimną zimą. Wyraźny smak kiszonych liści
kapusty, chrupiących, kwaskowych, słonawych, przeplata się na podniebieniu z bogactwem umami w wyśmienitym farszu z
kaszy i
mięsa oraz
śmietanowo-
grzybowego sosu. Jeśli dotychczas nie byliście przekonani, czy warto samodzielnie ukisić
kapustę, mam nadzieję, że pomysł na zrobienie własnych kiszeniaków skutecznie Was do tego kiszenia zachęci.ok 12-15 gołąbków1 główka kiszonej w całości
kapusty2
liście laurowe5 ziaren
ziela angielskiego1 łyżeczka
cukru30g
suszonych prawdziwków200g
łopatki wieprzowej200g
pręgi wołowej200g
łopatki jagnięcej30ml
oleju200g
cebuli400g ugotowanej
kaszy pęczak1
jajko1 łyżeczka utłuczonego w moździerzu
ziela angielskiegoświeżo mielony
pieprzok 1 łyżeczki
soliolej do smażenia2 łyżki pyłu
grzybowego2 łyżki domowej
vegety200g świeżych lub rozmrożonych podgrzybków150g
cebuli50g
masła100g
śmietanki kremówki 30%2 łyżki
mąki ziemniaczanejWytnij głąb z ukiszonej główki
kapusty. Włóż ją do garnka (twardszą częścią do
spodu) i zalej wrzątkiem. Dodaj
liście laurowe,
ziele angielskie i 1 łyżeczkę
cukru. Gotuj główkę na niewielkim ogniu ok 20 minut,
potem odlej
wodę, ostrożnie wyjmij
kapustę łyżką cedzakową i przełóż na tacę do wystudzenia. Gdy główka będzie chłodna, zdejmij każdy liść tak, by ich nie porwać. Odetnij zgrubiałą część nasady każdego liścia, dzięki
czemu gołąbki będą się łatwiej zwijać. Przygotuj liście do faszerowania.
Suszone grzyby zalej wrzątkiem i odstaw na 20 minut do namoczenia, a
potem odciśnij (zachowaj
wodę z moczenia). Zmiel
mięso oraz odciśnięte
grzyby w maszynce używając sitka o dużych oczkach. Na rozgrzanym
oleju zeszklij drobniutko pokrojoną
cebulę i przełóż ją razem z
olejem do
mięsa. Dodaj ugotowaną
kaszę pęczak,
jajko,
ziele angielskie, sporo świeżo mielonego
pieprzu i ok 1 łyżeczki
soli. Wyrób całość na spójną, dość kleistą masę. Najlepiej jest spróbować
mięsa, czy jest już dobrze doprawione - przełóż łyżkę gotowego farszu na rozgrzaną patelnię, przesmaż i spróbuj na smak. Ewentualnie dosól, ale uwaga - pamiętaj, że liście
kapusty są słone.Nabieraj czubatą łyżkę farszu i układaj je na środku liścia (nieco bliżej nasady), rozłóż
mięso cienką, płaską warstwą,
potem zawiń liść od strony nasady (przykrywając nieco farszu), następnie zawiń boki (znów przykrywając farsz) i w końcu
zwiń całość od nasady ku górnemu brzegowi liścia formując gołąbek. Zepnij go wykałaczką w miejscu gdzie kończy się ostatni luźny kawałek liścia. Odkładaj gołąbki na deskę lub talerz.Rozgrzej niewielką ilość
oleju na patelni i smaż gołąbki partiami (z każdej strony po 2-3 minuty), aż nieco się zarumienią. Usmażone przekładaj do szerokiego garnka. Każdą warstwę usmażonych gołąbków posypuj mieszanką
suszonych warzyw i pyłem
grzybowym.Świeże lub rozmrożone
grzyby pokrój w plastry.
Cebulę pokrój w średnią kostkę i zeszklij na
maśle, dodaj pokrojone
grzyby i duś chwilę, dodaj
wodę z moczenia
suszonych grzybów i wymieszaj.Uduszone
grzyby przełóż do garnka, po ściankach garnka wlej tyle wrzątku, by niemal przykrył gołąbki. Przykryj garnek pokrywką i duś ok 2 godzin na niewielkim ogniu.
Kapusta, w którą są zawinięte gołąbki będzie wciąż chrupka, nigdy zupełnie nie zmięknie. Gdy gołąbki będą już gotowe, wymieszaj
śmietankę kremówkę z
mąka ziemniaczaną i wlej do garnka, wymieszaj ostrożnie, by powstał pyszny
śmietanowo-
grzybowy sos. Podawaj gołąbki z ugotowaną
kaszą pęczak posypaną
natką i
sosem grzybowym, w którym się dusyły. Są fantastyczne w smaku!