Wykonanie
Kurczak..nieśmiertelna, obowiązkowa potrawa w mojej familji . Po prostu nie ma tygodnia ,żeby ptak nie gościł na
stole , więc trzeba się nagłówkować , co by nudą nie wiało . Ten patent pewnie wielu z Was zna i lubi , tak przyrządzony kurak jest nadzwyczaj soczysty , aromatyczny i ma pyszną chrupiącą skórkę . Doprawianie to kwestia smaku , ten jest doprawiony po staropolsku i to wychodzi mu na dobre , jak i nam ..podczas obiadu 😉 Moi chłopcy mówią, że to podchmielony
kurczak . Niezwykle wygodny obiad , bo wszystko piecze się razem i nie trzeba tańczyć z pięcioma garami jednocześnie 😉 Do jednego się Wam przyznam , mało fotogeniczny gościu , co ja się namęczyłam ,żeby jakoś wyglądał na zdjęciu to moje , a i tak kiepsko wyszło 😉
Składniki :1,5 kg
kurczak ( najlepszy do pieczenia 😉 )2
piwa , Warka – najlepsza bo słodkamarynata :1 łyżka suszonego
majeranku2 łyżki
miodu1 płaska łyżeczka
pieprzu czarnego , także mielonego1 płaska łyżka
soli1/2 łyżeczki mielonego
kminku1 łyżeczka granulowanego
czosnku2 łyżki
oleju rzepakowegoDodatki :2 główki
czosnkuziemniaki podgotowane w łupinkach ( półtwarde )
marchewka ( także lekko podgotowana -twardawa ;))
pasternak ( jak pozostałe -podgotowany )2
cebule surowe , pokrojone w ćwiartki
sól ,
majeranek i
pieprz czarny do smaku
Kuraka oczyszczamy z farfocli ,
piór, i co tam jeszcze niepotrzebnie na nim dynda 😉 Osuszamy papierowym ręcznikiem
kurczaka i własny pot z czoła 😉 Składniki na marynatę mieszamy w miseczce , nacieramy nimi dokładnie, całego kuraka z zewnątrz i od środka . Odstawiamy go na noc do lodówki , musi tyle odsiedzieć , wtedy jest bardziej pachnący i aromatyczny, miękki . Odsiadka, każdego twardziela zmiękczy to wiadomo nie od dziś 😉 . Następnego dnia otwieramy
piwko ( nie pijemy 😉 , no dobra łyczek , reszta ma zostać w butli 😉 ) Nabijamy na butlę kuraka , robiąc mu szyjką butelki tracheotomię 😉
U jego stóp składamy warzywka ( wcześniej podgotowane i obrane ) oraz przekrojone w poprzek główki
czosnku ( odda aromat podczas pieczenia ) , solimy , doprawiamy
pieprzem i
majerankiem ( spora ilość ;)) . Całość wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 200 C z włączonym termoobiegiem, zaraz po wstawieniu kuraka , obniżamy temperaturę do 160 C i pieczemy tak długo , aż skórka
zrobi się apetycznie brązowa , na 10 minut przed wyjęciem go z piekarnika , podkręcacie temperaturę do 190 C ( wtedy skórka
zrobi się chrupiąca ) . Podczas pieczenia , otwieramy drugą butelkę
piwa i polewamy nim co jakiś czas piekącego się kuraka ( tak co 15 minut ) , aż do wyczerpania złotego trunku 😉 Kuraka podajemy natychmiast po wyjęciu z piekarnika , gdyż jak poleży, to skórka straci chrupkość . Warzywka pieczone w ściekającym z kuraka soku i
piwku są obłędne , nie wiem czy nie leprze od
kurczaka…. 😉 Smacznego 😉