Wykonanie
Znacie ciasto zebra ? Jestem pewna, że tak bo to dość znany wypiek. Znany bo prosty do przygotowania i poradzi sobie z nim nawet początkująca w kuchni osoba. Taka babka w paski jest dobra na zwykły podwieczorek, ale może też być ozdobą wielkanocnego stołu .Pierwszą zebrę upiekłam
wieki temu stawiając swoje pierwsze kroki w mojej kuchenne przygodzie i poza nią naprawdę niewiele rzeczy umiałam przyrządzić. Ale po latach od czasu do czasu wracam do tej pasiastej babki bo jest bardzo smaczna. Lubię piec ją na wsi gdzie mam do dyspozycji prodiż bo z niego wychodzi wyjątkowo dobra.W podobny sposób można upiec dwukolorowy, pasiasty sernik . Polecam bo jest niezwykle pyszny i pięknie się prezentuje.

Pasiasta baba. Ciasto zebraczas przygotowania: 25 minut + czas pieczenia i studzeniaskładniki:5 średnich
jajek250 g drobnego
cukru1/5 łyżeczki
soli400 g
mąki pszennej luksusowej + 35 g do jednej części ciasta15 g
kakao naturalnego12 g
proszku do pieczenia - 2 czubate łyżeczki1 łyżka ekstraktu
pomarańczowegoskórka otarta z małej
pomarańczy200 ml
oleju roślinnego200 ml
napoju gazowanego o smaku
pomarańczy np. fantydo formy - 1-2 łyżeczki3-4 łyżki
bułki tartejdo posypania -
cukier puder




Jak zrobić pasiaste ciasto zebra?
Jajka wybiłam do miski i zaczęłam ubijać mikserem. Po chwili dosypałam
cukier i
sól, ubijałam aż masa stała się kremowa, gęsta i bardzo puszysta. Nie przerywając miksowania powoli dodawałam po łyżce
mąki wymieszanej z
proszkiem do pieczenia oraz po trochu
oleju i
napoju gazowanego. Mieszałam tylko do połączenia składników na gładkie ciasto. Na koniec dodałam jeszcze ekstrakt
pomarańczowy i skórkę otartą z jednej, małej, dokładnie wcześniej wyszorowanej i sparzonej
pomarańczy.Gęste ciasto podzieliłam na dwie mniej więcej równe części przelewając je do osobnych miseczek tej samej wielkości. Do jednej dodałam trochę
mąki a do drugiej przesiane przez sitko
kakao. Obie części wymieszałam dokładnie, oczywiście każdą osobno.Tortownicę o średnicy 22 cm, z kominem, wysmarowałam wewnątrz dokładnie
masłem i wysypałam
bułką tartą. Wlewałam ciasto naprzemiennie, raz 3-4 łyżki jasnego a na to mniej więcej tyle samo ciemnego i kolejno jasne, ciemne, i tak do całkowitego zużycia obu kolorów ciasta.Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Zebrę piekłam 50 minut, ale trzeba przed wyjęciem sprawdzić stan ciasta patyczkiem - jeśli po wbiciu w środek ciasta, do dna, i wyjęciu będzie suchy to znak, że ciasto jest gotowe. Jeśli wyjmiemy patyczek oblepiony
ciastem trzeba je jeszcze dopiec.Po ostudzeniu oprószyłam babkę
cukrem pudrem. Można też polać ją
polewą czekoladową albo polukrować.Taką babkę dobrze jest upiec 1-2 dni wcześniej przed planowanym podaniem i przechowywać ją dobrze przykrytą. Zdecydowanie lubi poleżeć i jest wtedy wilgotniejsza, po prosty smaczniejsza.Zamiast fanty można użyć innego
napoju gazowanego np. oranżady a ostatecznie nawet zwykłej
wody, gazowanej lub nie. Wtedy można dodać inny aromat a nie ekstrakt
pomarańczowy - aromatu oczywiście tylko kilka kropelek a nie łyżkę. Najbardziej według mnie będzie pasował
rumowy.