Wykonanie

Na domową lazanię namówiła mnie kilka dni temu córka. Dawno jej nie robiłam, chciałam sobie przypomnieć domowy
makaron do lazanii, który jakiś czas temu doskonale mi wyszedł. Dodatki wybrałam z tego, co miałam w domu –
mielone mięso,
szpinak, duszone
pieczarki. Sosy- beszamelowy i
pomidorowy zrobiłam sama.Dziś mija dokładnie 5 lat, jak pierwszy raz opublikowałam wpis na własnej stronie, po przeniesieniu się z platformy bloog.pl. Myślę, że ta pyszna lazania będzie dobrym przepisem na taką okazję
Makaron na lazanię :60 dkg
mąki pszennej3
jajkałyżka
oliwyok. 1/3 szklanki
wodysólok.25 dkg
mielonego mięsa,
sól,
pieprz ziołowy ,
majeranek,
olejok. 30 dkg
szpinaku,
sól,
pieprz,
gałka muszkatołowa,
olejok. 15 dkg duszonych
pieczarek2 szklanki
sosu beszamelowego2 szklanki
sosu pomidorowegomiseczka startego
żółtego seraMąkę przesiałam na blat, robiąc z niej kupkę. W środku zrobiłam wgłębienie , wbiłam tam
jajka, posoliłam i mieszałam widelcem
jajka zagarniając
mąkę do środka. Po chwili dodałam
oliwę, pod koniec dolewałam nieco
wody, żeby ciasto dobrze się wyrabiało. Gdy uformowało się w kulę, zaczęłam je zagniatać dokładnie, aż zrobiło się elastyczne, jednak nieco twardsze, niż na pierogi.
Mielone mięso podsmażyłam na
oleju, doprawiłam
solą,
pieprzem i
majerankiem.
Szpinak też podsmażyłam na
oleju, doprawiłam w/w
przyprawami , lekko przestudziłam.Ciasto podzieliłam na cztery części i każdą rozwałkowałam na wielkość formy ( 26 na 22 cm). Błyskawicznie złożyłyśmy z córą lazanię , ja wałkowałam kolejne kawałki ciasta, córa kładła na nie farsze.Piekarnik nagrzewał się do 180 C , w międzyczasie w posmarowanej
olejem formie lądowały kolejno : pierwszy płat ciasta,
sos pomidorowy ( sporo) i
mięso mielone, drugi płat ciasta ,
sos beszamelowy i
szpinak, trzeci płat ciasta, reszta
sosu pomidorowego i
pieczarki, czwarty płat ciasta , na wierzch reszta
sosu beszamelowego i starty
żółty ser.Wszystko wylądowało w piekarniku na pół godziny,
potem jeszcze na 10 minut w 200 C.Jedliśmy lekko przestudzoną, była nie tylko pyszna ale też efektownie wyglądała. Sosy odpowiednio nawilżyły płaty
makaronu, upiekła się akurat. Trzymała
fason zarówno po upieczeniu, na ciepło a tym bardziej po wystudzeniu . Podgrzana smakowała jeszcze lepiej. Jestem dumna, że lazania z domowym
makaronem tak mi się pięknie udała, muszę ją częściej robić.A może w końcu powtórzę domowy
makaron nie tylko w dużych płatach, ale i do rosołu ?Smacznego !