Wykonanie

Blender to w dzisiejszych czasach chyba urządzenie obecne w każdej kuchni. Nie zawsze jest to blender ręczny, ba nie zawsze jest to nawet blender elektryczny. W mojej kuchni takowy przyrząd do niedawna był obecny dzięki mojemu robotowi kuchennemu. Jednak robot kuchenny niedawno zmienił właściciela (na moją mamę bo u mnie zagościł nowy nabytek – ale o tym w innym
poście). Tym samym straciłam również blender. W moim przypadku jest to o tyle uciążliwe, że moja córka do niedawna jadła jedzonko przygotowane przeze mnie i zmiksowane na papkę. Po stracie miksera przerzuciłyśmy się na słoiczki i jedzonko nie miksowane.Za sprawą reklamy w TV, którą jestem pewna widziała chyba cała Polska (sądząc po tym co się dzisiaj działo w LIDL-u), wybrałam się do sklepu z zamiarem zakupu (lub jak powiedziałam mężowi z zamiarem obejrzenia i EWENTUALNEGO zakupu :P). Blender kupiłam głównie za sprawą jego ceny i stosunku ceny do jego mocy (600W). W internecie można znaleźć wiele tego typu urządzeń jednak ich moc (za tę samą cenę) jest mniejsza. Blendery 600W można kupić za mniej więcej 200-250zł. Ja za blender zapłaciłam 89zł. Czego więc można się spodziewać za taką cenę?W skład zestawu blendera wchodzi oprócz samego urządzenia, stopa blendująca metalowa, końcówka do ubijania piany z
białek lub
śmietany, uchwyt do mocowania na ścianie, pojemnik wysoki do miksowania i misa do rozdrabniania wraz z podwójnym ostrzem (kolejność taka jak na zdjęciu poniżej). Przyznacie, że jak za cenę 89zł zestaw jest okazały 😀

Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony internetowej sklepu LIDLAle po kolei. Urządzenie jest na pierwszy rzut oka solidne bardzo. Ma regulację prędkości 1-6, przycisk ON i TURBO. Pierwszy minus, który rzucił mi się w oczy jest taki, że przycisk ON trzeba trzymać cały czas aby urządzenie miksowało. Nie można go włączyć a
potem wyłączyć. Przy dłuższym miksowaniu może to być męczące.

Jak tylko wróciłam od razu zabrałam się za testowanie. Zmiksowałam więc wszystko chyba co tylko miałam w domu. Zrobiłam smoothie z
bananów,
kiwi i mrożonych
truskawek. Ugotowałam i zmiksowałam zupkę dla mojego dziecka. I posiekałam
cebulę i
czosnek do
kurczaka. Przygotowałam domowe TZATZIKI nawet.

Z ciekawości ubiłam również
śmietanę i ku mojemu zdziwieniu nie zajęło to dużo czasu. Mój robot kuchenny robi to dłużej.Do zmiksowania
ogórka długiego potrzeba było niespełna 10 sekund.
Owoce były zmiksowane na gładką masę a nie poszarpane. Nie było żadnych większych kawałków, kawałki nie osadzały się również na brzegach misy do rozdrabniania.

Dzięki temu, że blender posiada metalową stopę można bez obawy miksować bezpośrednio gorące potrawy (np zupki dla dzieci). Nie trzeba czekać aż ostygną. Plastikowe stopy zwykły się odbarwiać dzięki wszechobecnej
marchewce (
matki wiedzą o co chodzi). Metalowa stopa nam nie ma szans się odbarwić.Dodatkowym atutem są pokrywki do misy rozdrabniacza oraz do tego wysokiego pojemnika. Są one jednocześnie podstawkami zapobiegającymi ślizganiu się urządzenia. Nie widziałam nigdy podobnego rozwiązania. Być może nie jest to wcale żadna nowość ale ja się do tej
pory z tym nie spotkałam.

wydajny silnik o mocy 600 W z płynną regulacją prędkościdodatkowy przycisk turbo dla maksymalnej wydajności lub do manualnego miksowania impulsowegorobot ręczny z miękką powierzchnią uchwytu i uniwersalnym mocowaniem na 3 nasadkiblender do robienia kremowych zup,
sosów, żywności dla niemowląt, koktajli itp.trzepaczka do ubijania
śmietany i
białka,
jajek na jajecznicę, dressingów itp.wielofunkcyjny rozdrabniacz do łatwego rozdrabniania
ziół,
cebuli,
orzechów itp.pojemnik do miksowania z praktyczną miarkąblender, ostrze i trzepaczka z wysokojakościowej stali szlachetnejpraktyczny uchwyt do zawieszenia i mocowanie ścienne z materiałem do montażu3 lata gwarancjiReasumując, jestem urządzeniem wręcz zachwycona. Nie widzę w nim poważnych minusów. Jedyne do czego
mogę się przyczepić to ten przycisk ON i głośna praca samego urządzenia. Nie polecam pracy gdy wasze dziecko właśnie usnęło. W normalnych warunkach pracuje się nim tylko kilka sekund do kilku minut więc hałas można znieść. Urządzenie ma więc same plusy od mocy, przez wielozadaniowość, uniwersalność i funkcjonalność, na samej cenie skończywszy.Blenderowi
daję 10 pkt na 10. Całkowicie zasłużył na swoją ocenę.