Wykonanie
Na taką pogodę idealne są dania raw, więc co powiecie na warzywne sushi? Oczywiście, zwolennicy prawdziwego sushi powiedzą, że to istna herezja. Ja się tym nie przejmuję, bo smak
warzywnego sushi warty jest grzechu. Oj warty... ;pPrzepis nie jest mój, pochodzi z ostatniego Kukbuka i jest autorstwa Marty Murawskiej. Ja jednak go lekko zmodyfikowałam m.in. wzbogacając moje sushi o nutę świeżości w postaci
mięty i
kolendry.
Zioła idealnie się komponuję z orientalnym
sosem śliwkowym. Mam nadzieję, że i moja wersja wam zasmakuje. :)
( ok. 20-25 wielkości hosomaków)- 5 listków
glonów nori- 3
młode marchewki pokrojone w wąskie słupki- 1/2
awokado- garść świeżych listków
kolendry- garść świeżych listków
mięty- 1 starty
burak lub gotowe ekologiczne utarte
buraczki- 2 garście
kiełków lucerny- 1/2
papryki pomarańczowej- 1/2
papryki żółtej- 1
papryka czerwona- orientalny
sos śliwkowy*Na macie do robienia sushi rozkładam 1 płat
glonów. Na całym płacie rozsmarowuję 1 łyżeczkę orientalnego
sosu śliwkowego.Na jednym z brzegów układam kolejno:
buraczki,
marchew, kawałki
awokado,
paprykę, listki
kolendry i
mięty oraz
kiełki lucerny.Zawijam sushi i mocno ściskam palcami, by całość się skleiła.Tnę rulon sushi
ostrym nożem na 2-3 centymetrowe kawałki.Całość podaję w towarzystwie marynowanego
imbiru i pozostałości
sosu śliwkowego.Smacznego!*Orientalny
sos śliwkowy- 1 szklanka suszonych
śliwek (bez pestek, najlepiej kalifornijskich), namoczonych przez 2 h i odsączonych z
wody- 1 łyżeczka suszonego
imbiru- 1/2 łyżeczki
pieprzu cayenne- 1/3 obranego i bardzo drobno pokrojonego ząbka
czosnku- 2 łyżki sosu tamari ( możecie użyć zwykłego
sosu sojowego)Umieszczam wszystkie składniki w mikserze i blenduję na gładką masę.Jeśli
sos jest zbyt gęsty, dolewam odrobinę
wody.