Wykonanie
Drugiego dnia Świąt poziom przejedzenia jest już bardzo wysoki, a więc, żeby zrobić wrażenie na zaproszonych na obiad gościach, zadowolić ich i zrobić wrażenie, pobudzić ich apetyt i ożywić
kubki smakowe, menu musi być niezwykłe.Na obiad przewidziałam piersi z
kaczki , do których poprzedniego dnia przygotowałam marynatę z soku z
pomarańczy i
wódki anyżowej ouzo.
Mięso zanurzone w tej zaprawie najlepiej przez noc, a przynajmniej przez kilka godzin, staje się kruche i nabiera wyjątkowego smaku.
Marchewka al dente, przesmażona na
maśle z
miodem, doprawiona
imbirem, pasuje do
kaczki doskonale, a do
mięsa z kaczki i
marchewki najlepsze będą kluseczki.Ale kto ma ochotę na kluski w Święta?To muszą być gnocchi, bo są leciutkie, a z
sokiem z
buraka będą piękne jak marshmallows.

Składniki:250g
serka ricotta250g
białego sera śmietankowego150g
mąki2-3 łyżki startego
parmezanu1
żółtkosól,
pieprzświeży sok z
buraka
Jak zrobiłam:Oba
sery wymieszałam, dodałam
mąkę,
parmezan i
przyprawy, zagniotłam ręką, dodałam sok, tyle żeby ciasto miało ładny ciemno różowy kolor, wyrobiłam szybko w miarę gładkie ciasto. Jeżeli jest zbyt klejące, można jeszcze podsypać
mąką, żeby było trochę twardsze; im mniej
mąki, tym delikatniejsze gnocchi.Uformowałam długie wałeczki, pokroiłam je na 1.5cm kawałeczki.W dużym garnku zagotowałam osoloną
wodę, kluseczki wrzuciłam do gotującej
wody, kiedy wypłynęły na powierzchnię, wyjęłam łyżką cedzakową na półmisek. Polałam
tymiankowym masłem klarowanym.Przygotowałam
masło klarowane:1.
Masło pokroiłam w kostkę i na bardzo małym ogniu podgrzewałam do zupełnego roztopienia, bez mieszania.2. Gdy
masło zaczęło się delikatnie gotować, na wierzchu pojawiła się biała piana, którą usuwałam za pomącą zwykłej kuchennej łyżki, sukcesywnie, przez cały czas gotowania (przybliżony czas gotowania 1 kg
masła to 30 min). Trzeba to robić bardzo delikatnie, aby nie naruszyć substancji, która wytrąciła się na dnie. Dobrze sklarowane
masło jest lekko złote, nie może być ciemne.3. Gotowe „złote masło” zebrałam delikatnie z góry za pomocą chochelki uważając, aby nie naruszyć substancji powstałej na dnie. Do
masła wrzuciłam kilka gałązek
tymianku i przez chwilę trzymałam na małym ogniu.