Wykonanie

mam tylko jeden przepis na sernik z
brzoskwiniami, polecony, sprawdzony i na pewno przyjdzie na niego
pora, ale nie lubię robić kruchego ciasta i dlatego, kiedy Babette wspomniała o przepisie od Kasi ze
śliwką (nie dodała, że w
czekoladzie) na spodzie to od razu podchwyciłam temat:)przepis, który wykorzystała
Kasia, a który tak zachwalała Babette, pochodził ze strony White
Plate i był naprawdę przebojem na wielkanocnym
stole:)

spód:200 g
cukierków śliwka w
czekoladzie (najlepiej Nałęczowskich)100 g
masła100 g
brązowego cukru100 g
mąki1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia1
jajko
cukierki,
masło i
cukier włożyłam do garnuszka i podgrzewałam tak długo, aż składniki się połączyły (
cukier nie rozpuścił się do końca, ale byłam już tak zmęczona, że nie czekałam na łaskawość kryształków); zdjęłam z ognia, odstawiłam na 15 minut i zmiksowałam na gładką masę; dodałam
mąkę,
jajko, proszek i przełożyłam do tortownicy o średnicy 26 cm; wcześniej wyłożyłam dno papierem do pieczenia, który wraz z bokami wysmarowałam
masłem
(ważne, bo
śliwki mocno przywierają do dna i bez papieru będzie trudno przełożyć go na talerz) i posypałam
mąką; piekłam 15 minut w piekarniku nagrzanym do 190 st; w tym czasie przygotowałam masę
serową:200 g
serka mascarpone (w oryginale był
waniliowy, za którym nie przepadam)600 g
twarogu z wiaderka President (w oryginale trzykrotnie mielony)250 g
cukru pudru4
jajka
sery przełożyłam do miski, dodałam
cukier i szybko zmiksowałam; do masy dodawałam po kolei
jajka i krótko zmiksowałam; przelałam masę na upieczony spód i ponownie piekłam dalej w zmiejszonej do 160 stopni temperaturze, jeszcze przez 45 minut; drzwi piekarnika uchyliłam dopiero po pół godzinie i zostawiłam sernik na kolejne pół godziny (można otworzyć całkiem piekarnik i zostawić na kolejne minuty, aż uznacie, że przestał już opadać); w tym czasie przygotowałam polewę :200 g
białej czekolady5 łyżek
śmietanki kremówki (w oryginale skondensowane
mleko)kilka
cukierków do dekoracjirozpuściłam
czekoladę ze
śmietanką w kąpieli
wodnej, pamiętając, żeby miska nie dotykała wrzątku w garnku i polałam wystudzony sernik;
cukierki pokroiłam na cztery części i ułożyłam z nich
czekoladową koronę:)taki sernik jest dobrą partią dla mocnej
kawy czy
herbaty...