Wykonanie
Wczoraj przeżyłam chwile grozy… Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów mój komputer nie dawał żadnych oznak życia przy porannym naciśnięciu na starter! Byłam z lekka przerażona, bo przecież są w nim wszystkie czekające na opublikowanie przepisy i zdjęcia, wszystkie ważne informacje, maile, itd. itp. Na szczęście udało nam się z tym uporać (po dość długim czasie niepewności i wyczekiwania…) i komputer jak na razie znów działa. Choć wymiana na nowszy model chyba mnie jednak nie ominie ;)Ale przecież nie o komputerze ma dziś być ;) a o
roszponce – o której wspominałam już przy okazji zimowych warzyw .*
![](/Data/Images/www.beawkuchni.com\2010_slash_02_slash_roszponka/l/-785491691.jpg)
*
Roszponka / roszpunka należy do tej samej rodziny co kozłek, popularnie zwany walerianą, na szczęście jednak smakiem waleriany zupełnie nie przypomina ;) Wręcz przeciwnie – jej smak jest przyjemny i delikatny (po francusku zwana jest również ‘doucette’ – czyli coś bardzo delikatnego właśnie).Poza niekwestiowanymi walorami smakowymi,
roszponka jest również niezwykle zdrowa. Zawiera
między innymi dużo witaminy A i C (witamina C ułatwia np. przyswajanie żelaza), witaminy B9 / kwasu foliowego (100g
roszponki to aż 46% naszego dziennego zapotrzebowania w kwas foliowy !), jest też cennym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3 oraz błonnika .W mojej kuchni
roszponka gości dosyć często, szczególnie teraz zimą. Oczywiście można zjadać ją jak każdą
sałatę – samą, z dobrym dresingiem. Można też z niej zrobić coś a la pesto, miksując ją z naszymi ulubionymi dodatkami. Można również spożywać ją na ciepło, właściwie tak samo jak
szpinak (np. listki
roszponki poddusić w odrobinie
oliwy z dodatkiem
czosnku i
szalotki), można też użyć jej jako dodatek do
sosów, czy jako farsz do tart i zapiekanek. Można z niej również przygotować pyszną zupę. Dziś wersja bardzo podstawowa, neutralna ;) To właściwie baza do wszystkich możliwych dalszych kombinacji
smakowych. Możemy bowiem albo doprawić ją naszymi ulubionymi
przyprawami (w wersji z
curry np. też świetnie smakuje), albo zmiksować ją z pęczkiem ulubionych
ziół (świetnie smakuje np. z dodatkiem
trybuli).*
![](/Data/Images/www.beawkuchni.com\2010_slash_02_slash_roszponka/l/471336362.jpg)
(przepis dedykowany KasiRed ;))Zupa z
roszponką2 łyżki
oliwy z oliwek1
szalotka250 g
ziemniaków250 g
roszponkiok. 1 litr
bulionu lub
wodysól,
pieprzśmietanaewentualnie ulubione
przyprawy (u mnie często odrobina mieszanki : kuminu,
kolendry,
papryki,
gorczycy i
gałki muszkatołowej)
Roszponkę dokładnie umyć, osuszyć i odciąć większe korzonki (kilka rozetek zostawić w całości do dekoracji).
Ziemniaki obrać i pokroić w małą kostkę.
Szalotkę poszatkować i zeszklić na
oliwie. Dodać
ziemniaki (i ewentualne
przyprawy), zalać
bulionem /
wodą i gotować ok. 15 minut (do miękkości). Dodać
roszponkę, dobrze zamieszać i pozostawić zupę na palniku jeszcze przez ok. minutę – dwie, po czym warzywa zmiksować (zupę możemy też zmiksować z dodatkiem
śmietany).Podawać udekorowaną kleksem
śmietany i rozetkami
roszponki.Świetnie smakuje również np. z grzankami.Smacznego!** * * * *A na koniec jeszcze małe ‘OT’… ;)Otóż już w najbliższy ponedziałek… wracam do pracy !!! Po blisko 9-cio miesięcznej przerwie! Choć na razie jeszcze nie na cały etat, gdyż stopa nadal nie jest całkiem sprawna. Czuję się trochę ‘dziwnie’, dziewięć miesięcy to przecież szmat czasu… Mam jednak nadzieję, że nie będzie źle ;)Co do samej stopy to rozpisywać się tu zbytnio nie
będę (wszak to blog kulinarny ;) ) jednak wieści z ostatniej kontroli są… nazwijmy to średnio dobre. Nie są złe, ale też nie są do końca pozytywne. Staram się jednak za bardzo o tym nie myśleć i zobaczyć, co jednak czas przyniesie. Bo tylko czas pomóc tutaj może.* * *
![](/Data/Images/www.beawkuchni.com\2010_slash_02_slash_roszponka/l/-1744185707.jpg)
Ponadto pragnę dziś również podziękować LeVinRouge za przemiłe ostatnie wyróżnienie i przeprosić, że jak zwykle niestety przerwę łańcuszek ;) A wszystkich przy okazji zapraszam do odwiedzin tego ‘młodego’, bardzo sympatycznego bloga :)*Pozdrawiam serdecznie!