Wykonanie

Jedną z pierwszych kulinarnych oznak wiosny jest dla mnie pojawienie się
czosnku niedźwiedziego na straganach. Jeśli wybieramy się po niego do lasu, należy uważać gdyż jego liście są bardzo podobne do liści konwalii i zimowita jesiennego (które to są trujące ! ! !) ; jednak by się upewnić czy trafiliśmy na odpowiednią roślinkę, wystarczy lekko potrzeć w palcach listek : od razu poczujemy wydzielający się lekki zapach
czosnku. Jako, że obydwie rośliny są spokrewnione, mają podobne właściwości :
czosnek niedźwiedzi ma bowiem „silne działanie bakteriobójcze, obniża ciśnienie
krwi, korzystnie działa na
serce, zapobiega nowotworom złośliwym, miażdżycy, pobudza wydzielanie soku żołądkowego i żółci; zawiera też dużo witaminy C i pobudza apetyt” (Wikipedia). Jednym słowem, samo zdrowie ;)Ja dodaję go praktycznie do wszystkiego : do zup, by zaostrzyć ich smak, do
serowo-jajecznych zapiekanek, do farszu na ravioli, do
sałatkowego vinaigrette, robię z niego również ‘czosnkowe’ aromatyczne pesto.Ostatnio dodałam go do zapiekanych
jajek. Jeśli jednak nie lubicie tego specyficznego,
czosnkowego smaku, możecie oczywiście zrobić poniższe ‘małe danie’ pomijając go i doprawiając na Wasz ulubiony sposób :)

Na 4 porcje :2-3 łyżki
masła lub
oliwy z oliwek200 g
pieczarek1
szalotka lub mała
cebula2-3 liście
czosnku niedźwiedziegook. 180 ml
śmietany120 g żółtego ‘twardego’, dość
ostrego sera (startego)4
jajkasól,
pieprz,
gałka muszkatołowaszczypiorek do dekoracji+
masło do wysmarowania foremek
Szalotkę /
cebulę drobno poszatkować i zeszklić na
maśle; dodać wyczyszczone i starte na grubych oczkach
pieczarki, udusić (ok. 20 min), doprawić do smaku. Liście
czosnku niedźwiedziego umyć, dobrze osuszyć i poszatkować; dodać je do
pieczarek już po zdjeciu ich z ognia.Foremki (remekiny) dobrze wysmarować
masłem. Na dno wlać 1-2 łyżki
śmietany, następnie nałożyć 1-2 łyżki
startego sera, odrobinę
gałki muszkatołowej, ok. 2-3 łyżki uduszonych
pieczarek, na to znów trochę
startego sera, 1-2 łyżki
śmietany + odrobinę
gałki muszkatołowej; na koniec wbić
jajko i posypać
serem.Piec w kąpieli
wodnej, ok. 10-12 minut w temp. 180°.Przed podaniem udekorować posiekanym
szczypiorkiem.Proporcje są ‚orientacyjne’, gdyż wszystko zależy od wielkości użytych foremek rzecz jasna.To tylko jedna z wersji œuf cocotte gdyż wariacji na ten temat jest wiele : można zrobić je tylko z
serem i
śmietaną, można dodać kawałki
szynki lub innej
wędliny, można zrobić je z uduszonym z
cebulą i
czosnkiem szpinakiem, z pikantnym
sosem pomidorowym, z ‘resztkami’ ratatouille lub innego warzywnego dania, a w wersji bardziej ‘luksusowej’ zrobić je z
wędzonym łososiem. Można też za każdym razem używać innego typu
sera (gruyère, kozi, owczy, pleśniowy, itp.) gdyż w tym temacie chyba wszystko jest możliwe, zasada jest jedna : wszystko ‘przykryte’ jest
jajkiem ;)I zapewniam Was, że nic nie smakuje tak wspaniale jak kawałek
pieczywa zamoczony w takim oto lekko płynnym
żółtku :

Smacznego!…………………………………………………………………………Recette en français – Œufs cocotte à l’ail des ours