Wykonanie
Nie jestem głodna, nie chce mi się jeść w tak gorące dni. Najchętniej podłączyłabym się do baniaka z
wodą i ciągle piła, piła i piła. Nawet gorąca zielona
herbata jest lepsza niż posiłek, ale jednak coś trzeba zapełnić żołądek więc dziś proponuję omleta. Szybko prosto z wykorzystaniem tego co mamy akurat w lodówce. Przez to, że moja lodówka jest dość pusta, ponieważ jutro wyjeżdżam i ją wyłączam na ten czas mój omlet nie będzie aż tak bogaty jakby mógł być :D ( ale smaczny jak najbardziej ). Patrząc na kalendarz widzę i oczom nie wierze, że już mamy sierpień. Dopiero co wakacje się zaczynały a tu już połowa minęła więc przez to uświadomienie się chcę ten czasz wykorzystać jak tylko się da !Składniki:

Ciasto omletowe:- 2 łyżki
otrębów- 3 łyżki
płatków owsianych-
jajko- 3 łyżki
jogurtu naturalnego- pół łyżeczki
proszku do pieczenia i
sody oczyszczonej-
oregano-
sól i
pieprz- ewentualnie łyżeczka
oliwy do smażeniaA na ciasto:- 3 plastry
pomidora- pół plastra
sera żółtego- 3 paski
sera camembert valbone- plaster
szynki- 1/3
cebulkiPrzygotowanie:
Otręby i
płatki owsiane mieszamy z
jajkiem i
jogurtem, przyprawiamy
sola pieprzem i
oregano dodając
proszek do pieczenia i
sodę. Ciasto wychodzi jak gęsta papka więc na rozgrzaną patelnie ( u mnie bez tłuszczu bo ceramiczna ) wylewamy ciasto rozprowadzając delikatnie po patelni. Zmniejszamy ogień i przykrywamy patelnię. Jedna strona powinna się smażyć około 5 minut w
miedzy czasie doglądając czy ciasto odpowiednio stężało pod wpływem ciepła, wtedy przewracamy naszego omleta na drugą stronę. Jeżeli mamy problem z przewróceniem bo nam się troszeczkę rozwala ( mnie się tak zrobiło ) podważamy go szpatułką przykrywamy przykrywka patelnie o obracamy do góry nogami następnie zsuwamy omlet z przykrywki na patelnię. Od razu na wierzch kładziemy
pomidory sypiemy wcześniej startym lub porwanym na drobno
żółtym serem kładziemy paski
szynki oraz paski
camemberta i
cebulkę wszystko posypujemy
oregano lub
ziołami prowansalskimi i znów przykrywamy smażąc na małym ogniu około 3 minut doglądając oczywiście. Po tym czasie można wyłączyć gaz, żeby spód się nie przypalił ale nie zdejmować jeszcze pokrywki żeby ciepło nam dopiekło omleta. Podajemy z
sosem czosnkowym lub
keczupem ( osobiście wole tę drugą wersję ) I lekki obiadek gotowy.