Wykonanie
Dzisiaj na blogu występy gościnne ;)
Galaretka z
ozorków wieprzowych. I choć ja osobiście za tego rodzaju potrawami specjalnie nie przepadam, to jest to pierwsza
galaretka, która rzeczywiście mi smakowała, zasłużyła więc w pełni na publikację ;)
Przepis pochodzi z książki "Kuchnia polska" z roku 1965. Natomiast prezentowaną na zdjęciach
galaretkę wykonał mój szwagier - Marcin. A autorką serwetki jest moja siostra :)Składniki (4 talerze
galaretki):- 4
ozorki wieprzowe- 1
marchewka- 1
pietruszka- kawałek
selera- kawałek
pora- mała
cebula- ząbek
czosnku- szczypta
majeranku- 2
liście laurowe- 5 ziarenek
pieprzu czarnego- 5 ziarenek
ziela angielskiego-
białko jaja kurzego (surowe)- łyżka
octu- 3 łyżki
żelatyny-
sól,
pieprz do smakuDo dekoracji:- pół puszki
groszku- 1
jajko ugotowane na twardo- pokrojona w plasterki
marchewka z
wywaruPrzygotowanie:1. Warzywa z
majerankiem, ziarnami
pieprzu i
ziela angielskiego oraz
czosnkiem i liśćmi laurowymi wkładamy do garnka o pojemności 2 litrów i zalewamy do pełna gorącą
wodą. Gotujemy, aż warzywa będą miękkie, wyciągamy je.2. Do
wywaru wkładamy oczyszczone ozorki. Na bardzo małym ogniu gotujemy do miękkości (ok. 1,5 godziny).
Wywar będzie mętny i nie należy się tym przejmować, ponieważ później go sklarujemy. Na tym etapie doprawiamy go do smaku
pieprzem i
solą.3. Miękkie ozorki wyciągamy i obieramy ze skóry. Kroimy po skosie na plastry grubości ok. 0,5 cm. Układamy w głębokim talerzu. Dekorujemy plasterkami
jajka, ugotowanej
marchewki z
wywaru oraz
groszkiem.4. Przystępujemy do najważniejszego - klarowania
galaretki. Do ostudzonego do temperatury pokojowej
wywaru dodajemy
białko i mieszamy, aż połączy się z
wywarem.
Żelatynę wsypujemy do kubka i zalewamy do połowy jego wysokości zimną
wodą, dokładnie mieszamy. Spęczniałą
żelatynę dodajemy do
wywaru i znowu mieszamy. Na koniec wlewamy łyżkę
octu.5. Podgrzewamy na wolnym ogniu cały czas mieszając (nie wygląda to zbyt atrakcyjnie). Kiedy
wywar się zagotuje, przecedzamy go przez lnianą ściereczkę.6. Tak przygotowanym
wywarem zalewamy ozorki ułożone na talerzach. Odstawiamy do wystygnięcia, a chłodne wstawiamy do lodówki.Podajemy z zimnym,
ostrym sosem.