Wykonanie

Przepis na tę
nalewkę przyszedł do mnie sam.Nawet nie wiedziałam kiedy, a ustanowiłam proporcje i wstawiłam pyszny nalew.Zdaję sobie jednak sprawę, że prawdopodobnie mnie, jak i nikomu innemu nigdy nie uda się odtworzyć receptury tego fantastycznego trunku, jakim jest Jagermeister, toteż proszę o potraktowanie tytułu wpisu z przymrużeniem oka. :)0,5l
spirytusu 50%250ml przegotowanej
wody220g
cukrupo łyżeczce rozdrobnionych w moździerzu -
kminku, suszonego
rozmarynu i
majeranku,
tymianku,
mięty, jałowca, rumiankułyżeczka zmieszanych razem, zmiażdżonych na proszek-
cynamonu,
kardamonu,
goździków i
czarnego pieprzupo pół łyżeczki - suszonej
bazylii,
estragonu, suszonego piołunu,
pietruszki i
imbiru (również roztartych)zmiażdżona gałązka suszonej lawendyskórka skrojona z połowy
cytrynyJeśli chodzi o mieszaninę
kardamonu,
goździków i
pieprzu oraz
cynamonu, ja najpierw przygotowuję większą jej ilość, miażdżąc
przyprawy w proporcjach - 10g
goździków, 2 nieduże kory
cynamonu, 5g ziarenek
czarnego pieprzu oraz 2g
kardamonu (ziarenek wyciągniętych ze środka łupinek)

Mam to szczęście, że posiadam ogrodowy, wysuszony
majeranek, który jest wyjątkowo aromatyczny, to samo zresztą z
miętą, piołunem oraz
bazylią i
tymiankiem. A ma to ogromny wpływ na walory smakowe
nalewki.Wszystkie
zioła oraz
skórkę cytryny umieszczamy w szklanym naczyniu, po czym zalewamy je
spirytusem.Potrząsamy naczyniem, by składniki się przemieszały i pozostawiamy miksturę na godzinę.
Cukier rozpuszczamy w 250ml
wody.Nalew przelewamy przez bibułę filtracyjną lub gazę wyłożoną watą kosmetyczną, by nie pozostały w niej żadne
ziołowe farfocle, po czym łączymy go z
syropem cukrowym.Miksturę dokładnie mieszamy, przelewamy do butelek i żegnamy się z nią na minimum pół roku, przy czym tak naprawdę powinna odpoczywać i naciągać przez 1 , 5 roku.Powinna stać w ciemnym, chłodnym miejscu, najlepiej oczywiście w butelce z ciemnego szkła.Jest przepyszna...